- Jesteśmy ciągle bezpieczni - zastrzegła Emilewicz podczas konferencji prasowej. Według niej tempo wzrostu PKB nie powinno spaść poniżej 2 proc. - To prawdopodobnie najpoważniejsza sytuacja od 2008 roku, dlatego rząd podejmuje wszytkie możliwe działania. Najważniejsze jest dla nas ludzkie zdrowie - dodała.
To duża zmiana narracji, bo jeszcze pod koniec lutego minister rozwoju sugerowała, że na kryzysie spowodowanym przez koronawirus mogą skorzystać polscy przedsiębiorcy. - Polska gospodarka oparta na małych i średnich firmach, które nie miały swoich parków produkcyjnych ulokowanych w Chinach, paradoksalnie na tego typu kryzysie może skorzystać - mówiła.
Teraz minister przyznała, że w chwili obecnej nie da się przewidzieć, jak będzie się rozwijała sytuacja. - Nie mamy żadnych wiarygodnych danych, sytuacja zmienia się z tygodnia na tydzień - powiedziała. Z informacji, które docierają rządu, już widać jednak, że polskie firmy tracą. Dotyczy to szczególnie branży turystycznej, gdzie liczba rezerwacji spadła nawet o 80 proc., i transportowej.
- Proponujemy aktywności, by ograniczyć straty - poinformowała minister rozwoju. - Profilaktyka jest ważna, by zachować zdrowie. Podobnie ważne jest zapobieganie niepożądanym zjawiskom w gospodarce. Właśnie taką rolę ma odegrać pakiet osłonowy dla firm w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa - dodała.
Pakiet osłonowy dla firm ma zawierać m.in. możliwość odroczenia składek na ZUS, tanie pożyczki i gwarancje z Banku Gospodarstwa Krajowego, czy ochronę miejsc pracy dla firm zmuszonych do przestojów. Przedsiębiorcy będą też mogli odroczyć płatność PIT, CIT i VAT. Emilewicz zapewniła, że wówczas nie będzie trzeba płacić odsetek. Projekt specustawy ma być gotowy na początku przyszłego tygodnia.
Pytana, czy planowana jest nowelizacja budżetu, oceniła, że na razie nie ma jeszcze takiej potrzeby.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl