Jeszcze co najmniej do 10 września dyrektorzy placówek oświatowych mogą wnioskować do MZ o bezpłatne dostarczenie płynów do dezynfekcji oraz maseczek. Zarówno MEN, jak i MZ apelują jednak, by robić to jak najszybciej, bo im wcześniej wniosek wpłynie, tym wcześniej dana szkoła środki ochrony dostanie.
Postanowiliśmy sprawdzić, czy placówki oświatowe w całym kraju ruszyły po to wsparcie i jak wiele takich środków higienicznych mogą dostać w zależności od liczebności kadry i uczniów.
- Wnioskowaliśmy w pierwszym możliwym terminie przed tygodniem i po kilku minutach dostaliśmy potwierdzenie, że wniosek został wypełniony prawidłowo i dostaniemy maseczki i płyny jeszcze przed 1 września - mówi Kamila Ilnicka z działu administracji SP 71 we Wrocławiu.
Jak się okazuje, MZ w odpowiedzi od razu informuje również o tym, ile środków ochrony dana szkoła dostanie. SP 71 we Wrocławiu z ok. 100 pracownikami i nauczycielami, do której uczęszcza 780 uczniów, dostanie 900 maseczek i 57 pięciolitrowych baniaków z płynem dezynfekcyjnym.
Duże zainteresowanie
Kto dostanie maseczki? - Rozdamy je starszym nauczycielom. Uczniowie nie mają obowiązku ich noszenia, ale nie wiemy, jak się sytuacja rozwinie, więc wszystko tu się może jeszcze zmienić. 900 maseczek to niedużo, ale co mam powiedzieć. Mnie to już nic nie zdziwi - dodaje Ilnicka.
Wszystkie szkoły, do których udało nam się dodzwonić w poniedziałek (ponad 30 w całym kraju), wnioskowały o te środki ochrony i wszystkie dostały potwierdzenie, że maseczki i płyny zostaną dostarczone. Nie wszyscy chcieli się z nami podzielić szczegółami.
Z tego, co jednak udało nam się ustalić, na terenie całego kraju będzie to wyglądało bardzo podobnie. Choć widać, że resort nie stosuje tu dokładnych przeliczników. SP nr 185 w Warszawie - 620 uczniów, 102 pracowników - otrzyma 800 maseczek i 60 baniaków z płynem.
SP nr 19 z Poznania - 442 uczniów, 50 pracowników - 900 maseczek i 57 baniaków. SP nr 61 z Krakowa - 470 uczniów, 60 pracowników - również 900 maseczek i 57 baniaków.
Od pracownicy administracji w jednej ze szkół, która przekazuje nam informację, dowiadujemy się, że resort nie informuje, na jak długo ma to wystarczyć. - Pewnie nie na długo, bo będą jednorazowe. Może wysyłają nam te, które nie trafiły do lekarzy - słyszę w słuchawce.
Różne warianty
O środki ochrony mogą też wnioskować niewielkie szkoły społeczne, jak liceum w Podkowie Leśnej. Ma tam trafić 500 maseczek i 18 pojemników z płynem. Do placówki uczęszcza 85 uczniów, a pracuje w niej 30 nauczycieli.
- Jesteśmy jeszcze przed podjęciem decyzji, jakie zastosujemy środki ostrożności. Zastanawiamy się nad różnymi wariantami. Myślę, że pracownicy - szczególnie z grupy ryzyka - będą nosić maseczki, a jeśli młodzież, to na przerwach - mówi Paweł Włoczewski, wicedyrektor Społecznego Liceum w Podkowie Leśnej.
- Kluczowe jest jednak pytanie, jakie to będą maseczki. Jeśli jednorazowe, to po niecałym tygodniu nam się skończą. W mailu zwrotnym MZ nie informuje, do kiedy to ma nam wystarczyć. Boimy się, że trzeba będzie potem płyn i maseczki dokupować, choć akurat ilość płynu pozytywnie mnie zaskoczyła. Pytanie, jak wielu szkół zwyczajnie nie będzie na to stać - dodaje Włoczewski.
Przyłbice dla wszystkich?
Spore wątpliwości towarzyszą również dyrektor XL Liceum Ogólnokształcącego z Warszawy.
- Nie spodziewam się, że dostaniemy maseczki z filtrami. Niezależnie od tego, czy będą jedno- czy wielorazowego użytku, epidemiolodzy podkreślają, że w obu przypadkach nie powinniśmy mieć ich na twarzy dłużej niż ok. 20 minut. Nie bardzo wiem więc, czemu ma to służyć. Większe bezpieczeństwo i komfort dają przyłbice uchylne - mówi dyrektor XL LO Anna Szczepańska-Filipp.
Jak dodaje, w przyłbicach łatwiej o komunikację i identyfikację uczniów. - Dlatego będziemy apelować do rodziców i nauczycieli, by wszyscy wyposażyli się właśnie w przyłbice - mówi dyrektor szkoły z setką pracowników, do której uczęszcza 900 uczniów.
Szkoła ma otrzymać 1200 maseczek i 60 5-litrowych zbiorników z płynem do dezynfekcji.
W MZ próbowaliśmy dowiedzieć się, jakie maseczki otrzymają w ramach tej akcji placówki oświatowe. Do czasu opublikowania tego artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Opublikujemy ją po otrzymaniu.
Nie wiemy też, jaki jest przelicznik płynów i maseczek na uczniów oraz pracowników, na jak długo zapasy mają wystarczyć.
Jedynie z wypowiedzi szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka dla TVN 24 wynika, że do szkół trafi "blisko cztery miliony litrów płynu dezynfekującego i ponad 50 milionów maseczek". Maseczki mają być głównie dystrybuowane wśród nauczycieli.
Od lat liczba nauczycieli w przedszkolach, szkołach podstawowych i średnich kształtuje się w okolicach blisko 600 tys. Oznacza to, że na jednego z puli 50 mln wypada po 83 maseczki. Z informacji, jakie dostaliśmy od szkół, wynika, że teraz dostaną one średnio od 8 do 16 na jednego z pracowników. Może zatem kolejne dostawy jeszcze przed nami.