Testy nowego systemu ruszą 9 maja. 40 tys. osób, które miały kontakt z kimś chorym, mają mieć codziennie wykonywane testy.
Jeśli wynik będzie negatywny, to taka osoba będzie mogła prowadzić normalne życie, bez konieczności izolacji.
Brytyjski minister zdrowia jest optymistycznie nastawiony do pomysłu. - To może przynieść nam mnóstwo korzyści, a ludziom umożliwi normalne chodzenie do pracy - mówił.
W tej chwili 10-dniowa izolacja to obowiązek dla każdego, kto miał kontakt z zakażonym. W jej trakcie nie można wyjść nawet do sklepu czy na krótki spacer.
Brytyjski resort zdrowia szacuje, że pomiędzy majem 2020 r. a kwietniem 2021 r. na taką izolację trafiło nawet 6,7 mln osób na Wyspach. Jednocześnie eksperci uważają, że wielu Brytyjczyków na izolacji nie stosowało się do wyznaczonych zasad.
Jednocześnie przedstawiciele brytyjskiego biznesu wielokrotnie narzekali, że surowe zasady dotyczące izolacji są coraz większym problemem dla gospodarki.
Na pewne luzowanie obostrzeń na Wyspach pozwala również wysoka liczba zaszczepionych osób. W tej chwili w Wielkiej Brytanii podano już niemal 50 mln dawek, a ok. 22 proc. mieszkańców kraju jest już w pełni zaszczepionych.