Jak pisze Polska Agencja Prasowa, wszystko przez spowolnienie gospodarcze w Chinach.
"Przyjmując za niemieckim Ifo Institut, że wskutek epidemii koronawirusa wzrost gospodarczy Chin w 2020 r. zmniejszy się o 1 pkt proc. (...), wartość dodana (PKB) i liczba pracujących w Polsce mogą zmniejszyć się o około 0,02 proc. - co wynika z obliczeń własnych PIE wykonanych na podstawie światowych tablic przepływów międzygałęziowych" - napisał PIE w komunikacie.
To i tak niewiele w porównaniu z innymi krajami. Najmocniej mogą ucierpieć Niemcy. To one mają najsilniejsze powiązania handlowo-inwestycyjne z chińską gospodarką.
Obejrzyj: Podatek handlowy? Nie łudźmy się: będzie drożej
W 2018 rok połowa eksportu z Unii Europejskiej do Chin pochodziła właśnie z Niemiec.
"Jednak nawet w tym przypadku spadek tempa wzrostu PKB nie powinien być większy niż o 0,06 pkt. proc." - napisali eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
W dalszej kolejności są takie kraje jak Irlandia (spadek tempa o 0,05 pkt proc.), Holandia i Dania. Tu może to być 0,04 pkt proc. Podobnie mogą spowolnić gospodarki innych krajów Grupy Wyszehradzkiej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl