U 4937 osób w Małopolsce stwierdzono koronawirusa. W ciągu ostatniej doby w regionie przybyły 173 nowe przypadki, z których aż 73 zanotowano w powiatach nowotarskim i nowosądeckim. Powoli liczba zarażonych w tych dwóch powiatach zbliża się do tysiąca.
Rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Krakowie Dominika Łatak-Glonek przyznaje w rozmowie z money.pl, że jest to pokłosie wesel, a następnie zarażeń w miejscach pracy.
- Obecnie nie mamy nowych ognisk w powiecie nowosądeckim, natomiast w weekend przeprowadziliśmy w zakładach pracy testy przesiewowe. 1,83 proc. przebadanych pracowników otrzymało dodatni wynik testu. Testy w zakładach pracy są w dalszym ciągu przeprowadzane. Stwierdzamy w nich nowe przypadki. W niektórych firmach zakażeń jest zaledwie po kilka, ale tych zakładów jest na tyle dużo, że finalnie daje to spory wynik – mówi.
Osoby zarażone w miejscu pracy wracają przecież do domu i przenoszą wirusa na inne osoby, więc każde, nawet najmniejsze ognisko, może szybko rozrosnąć się do dużych rozmiarów.
Zeszłej doby w powiecie nowotarskim stwierdzono ognisko, w którym zaraziło się 20 osób, a w nowosądeckim w porannym raporcie wykazanych zostało 17 osób z m. Nowy Sącz i 36 z powiatu nowosądeckiego.
Inspektorzy wyszli w teren
W sobotę i niedzielę Państwowa Inspekcja Sanitarna kontrolowała przestrzeganie zasad w powiatach oświęcimskim i nowosądeckim. Wyniki kontroli nie wskazały dużych uchybień. Na 20 skontrolowanych zakładów pracy wydano jedno pouczenie w związku z nieprzestrzeganiem przepisów przeciwepidemicznych, również jedno takie pouczenie wydano po kontroli sklepów (32 sklepy spożywcze).
Ze względu na dużą liczbę zakażeń powiat oświęcimski został objęty żółtą, a nowosądecki czerwoną strefą. Oznacza to, że przywrócono tam część restrykcji. Można się swobodnie przemieszczać, ale noszenie maseczek nawet na świeżym powietrzu jest obowiązkowe. Inne restrykcje dotyczą np. liczby klientów w sklepach czy uczestników imprez rodzinnych.
- W skontrolowanych przez nas miejscach: restauracjach, zakładach pracy, sklepach, nie stwierdziliśmy większych naruszeń. Tylko w jednym zakładzie pracy i jednym hipermarkecie inspektorzy zastosowali pouczenia – relacjonuje weekendowe działania Dominika Łatak-Glonek.
Zaczyna się od wesel
Przyznaje, że najcięższa sytuacja wcale jednak nie jest w sklepach czy kinach, lecz na spotkaniach rodzinnych. Rzecznik wyjaśniła, że Inspekcja Handlowa nie ma uprawnień do kontrolowania osób prywatnych. Inspektorzy nie mogą więc zwrócić uwagi osobie bez maseczki, nie mogą też kontrolować, czy zasady sanitarne przestrzegane są w trakcie wesel. Mogą jedynie pojawić się w hotelu czy domu weselnym i sprawdzić, czy w widocznym miejscu znajduje się płyn do dezynfekcji rąk.
W powiecie nowosądeckim jeszcze 15 czerwca nie było żadnych zachorowań. To się zmieniło po tym, jak jedna chora osoba pojawiła się na weselu w Nawojowej. U 151 osób stwierdzono koronawirusa. To nie tylko goście weselni, lecz również osoby, z którymi mieli oni później kontakt. W sumie na kwarantannę trafiło blisko tysiąc osób, a źródłem zakażeń było właśnie wesele z 11 czerwca.
Przypadek z Nawojowej nie jest odosobniony. Pierwszy z brzegu przykład z sąsiedniego powiatu limanowskiego: pięciu członków zespołu, który przygrywał weselnikom w Limanowej w pierwszy weekend sierpnia, miało koronawirusa. Tydzień wcześniej grali na przyjęciu w Łukowicy. Goście z obu wesel zostali przebadani. 24 uczestników pierwszego wesela ma pozytywny wynik, a blisko stu weselników z drugiej imprezy przebywa w kwarantannie i oczekuje na wyniki.
Liczba dostępnych łóżek spada w zastraszającym tempie
Sytuacja w Małopolsce robi się coraz trudniejsza. Marcin Jędrychowski, dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie powiedział w rozmowie z money.pl wprost: "Grozi nam załamanie systemu opieki zdrowotnej nad pacjentami z COVID-19 i nad pacjentami w ogóle".
Wszystko dlatego, że w Małopolsce działa tylko jeden szpital jednoimienny (dla porównania, na Śląsku aż trzy) i wraz ze wzrostem liczby zachorowań, łóżka zapełniają się w niepokojącym tempie.
- Jeszcze kilkanaście tygodni temu liczba kilkuset łóżek w takim szpitalu, jak nasz, uniwersytecki, wydawała się zapasem bardzo dużym. Sytuacja się diametralnie zmienia, kiedy w tej chwili na terenie szpitala jest już prawie 300 pacjentów hospitalizowanych ze względu na COVID-19 - wylicza Jędrychowski.
Forum w Krynicy pod znakiem zapytania
Objęcie powiatu nowosądeckiego czerwoną strefą rodzi problemy dla organizatorów Forum Gospodarczego w Krynicy Zdroju– najważniejszego tego rodzaju wydarzenia w Polsce. W czerwonej strefie nie mogą się odbywać żadne kongresy i targi. Oczywiście, do września powiat nowosądecki może zostać z czerwonej strefy wyłączony.
Zygmunt Berdychowski, organizator Forum zapewnił, że jest w stanie zagwarantować bezpieczeństwo. Maseczki, mierzenie temperatury, testy – przekonuje, że dzięki temu nikt się nie zarazi. Prace nad przygotowaniem spotkania ludzi biznesu i polityki trwają więc, ale doświadczenia ostatnich miesięcy pokazały, że wszystkie plany mogą się w ostatniej chwili zmienić.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl