"W najbliższych dniach do klientów stacji #Orlen trafią pierwsze partie płynu do dezynfekcji rąk wyprodukowanego przez Orlen Oil" - napisał na Twitterze Jacek Sasin i zapewnił, że fundacja Orlen zamierza przeznaczyć 6 mln złotych na walkę z epidemią koronawirusa.
Płyn do dezynfekcji rąk, produkowany przez państwowy koncern, został już wprowadzony do sprzedaży, ale jeszcze nie wszędzie można go kupić.
- Dostawa powinna być dziś lub jutro. Nie umiem dokładanie powiedzieć kiedy - mówi pracownik stacji Orlen na warszawskim Ursynowie. - Na każdej stacji jest trochę inaczej. Część już na, część jeszcze czeka na dostawy.
Płyn jest sprzedawany w 5-litrowych opakowaniach. Jedno takie opakowanie kosztuje 95 złotych, co spowodowało liczne głosy oburzenia. Internauci podzielili się na dwie grupy - jedni uważają, że Orlen szuka okazji do dodatkowego zarobku, inni - że płyn od polskiego koncernu jest znacznie tańszy od innych tego typu produktów.
Przedstawiciele Orlenu bronią ceny wskazując, że dotyczy dużego, pięciolitrowego opakowania. - Cena została skalkulowana znacznie poniżej średniej rynkowej - mówi Joanna Zakrzewska z Orlenu. Dodaje, że już niebawem na stacjach firmy powinny się pojawić mniejsze opakowania.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl