Deklaracja Daniela Obajtka zaskoczyła. Można było wtedy usłyszeć głosy o przesadzie, przecież koronawirus tak się nie rozpędza. Dziś wiemy już, że władze spółki nie zareagowały na epidemię z przesadą. Co więcej, okazuje się, że nawet produkcja płynu na dużo wyższym poziomie zostałaby wchłonięta przez klientów.
"Żona stoi w kolejce po płyn do dezynfekcji na Orlenie. 30 osób w kolejce. W zeszłym tygodniu znikał w 10 minut, ustalono zasadę, że można kupować po jednym. Z tego powodu ludzie zatrudniają bezdomnych jako profesjonalnych staczy kolejkowych" - napisał za pośrednictwem #dziejesie jeden z naszych czytelników.
O zasadzie "opakowanie na głowę" usłyszałem również w jednej z większych stacji Orlenu we Wrocławiu przy ul. Wiśniowej. - Był, ale już nie ma. Przywieźli 450 litrów i zniknął w godzinę, choć wprowadziliśmy zasadę - jedno opakowanie na klienta - usłyszałem od sprzedawcy.
"To jest śmieszne po prostu"
Bańki były 5-litrowe, zatem udało się uszczęśliwić 90 osób. Wprowadzenie do sprzedaży 20 marca litrowych opakowań miało poprawić sytuację. Ciągle jednak bardzo trudno zdobyć najbardziej pożądany teraz płyn.
- Od tygodnia dzień w dzień przejeżdżam obok dwóch stacji Orlenu. Na początku jeszcze uczciwie mówili, że nie ma płynu, w końcu powiesili kartkę, że chwilowy brak i czekają na dostawę. Od tygodnia. To jest śmieszne po prostu - opowiada Konrad. Zdjęcie kartki poniżej.
A wszystko zapowiadało się tak pięknie. Należąca do grupy PKN Orlen spółka Orlen Oil w ciągu kilku dni rozpocznie produkcję płynów aseptycznych do dezynfekcji rąk - napisał na TT prezes koncernu Daniel Obajtek na początku marca. Zapewniał, że "laboratoria Orlenu i linie produkcyjne w Jedliczu są dostosowywane do tego, aby jak najszybciej odpowiedzieć na oczekiwania klientów i wzmocnić bezpieczeństwo sanitarne kraju".
1800 stacji z płynem?
Tego samego dnia w komunikacie prasowym Orlen poinformował, że w ciągu dwóch tygodni na rynek trafi 1 mln litrów produktu. "Płyn dezynfekujący będzie też dostępny w sieci stacji paliw Orlen, czyli na ok. 1800 obiektach w całej Polsce" - napisano.
Problem jednak w tym, że ciągle go tam nie ma. W sieci pojawiły się za to plotki, że linie produkcyjne nie były przygotowane do wytwarzania akurat takich płynów. Miało to być przyczyną awarii i wstrzymania produkcji.
Pełną parą
W ostatnią środę również "Gazeta Wyborcza" podała, że według jej informatora Orlen ma problemy technologiczne z produkcją płynu dezynfekcyjnego, bo linie produkcyjne nie były przystosowane do alkoholu i okazało się że pod jego wpływem rozszczelniły się uszczelki. Całą produkcję miał przejąć Boryszew.
O komentarz poprosiliśmy Orlen.
- Stanowczo podkreślamy, że nie jest prawdą informacja o wstrzymaniu produkcji płynu do dezynfekcji rąk w Zakładzie ORLEN Oil w Jedliczu opublikowana 25.03.2020 r. na portalu wyborcza.pl w artykule pt. "Orlen ma problemy z produkcją płynu dezynfekcyjnego? Spółka zaprzecza" - czytamy w komunikacie.
Firma zapewnia, że linie produkcyjne ORLEN Oil w Jedliczu pracują na pełnych mocach wytwórczych. Produkcja płynu do dezynfekcji rąk trwa bez jakikolwiek zakłóceń, a instalacja jest na bieżąco monitorowana przez wewnętrzne służby techniczne.
- W ciągu 10 dni od jej rozpoczęcia na stacje ORLEN w całej Polsce trafiło już ponad 710 tys. litrów płynu do dezynfekcji rąk. Zdajemy sobie sprawę z olbrzymiego zapotrzebowania na ten produkt, dlatego dokładamy wszelkich starań, żeby systematycznie zwiększać jego dostępność - czytamy w odpowiedzi.
Jak informuje koncern, produkcja płynu do dezynfekcji rozpoczęła się w połowie marca, a do końca miesiąca wyniesie 2,5 mln litrów. Pierwsza partia płynu trafia do Agencji Rezerw Materiałowych, która przekazuje go na potrzeby szpitali, przychodni i instytucji publicznych.
- Przestawienie linii produkujących płyn do spryskiwaczy na produkcję płynu i uruchomienie dystrybucji trwało zaledwie 10 dni. Uruchomiona została druga linia produkcyjna, co oznacza, że płynu będzie więcej. W kwietniu Zakład w Jedliczu wyprodukuje ok. 4,5 mln litrów - zapewnia Orlen.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie