Tui poinformowało, że zamierza "trwale ograniczyć kosztów ogólne o 30 proc. w całej grupie" - informuje "The Guardian". Jak poinformował touroperator, "będzie to miało wpływ na potencjalnych 8 tys. miejsc pracy na całym świecie". Chodzi zarówno o te, które będą musiały zostać ograniczone, jak i te, które nie zostaną utworze - doprecyzowała firma.
Największy europejski operator turystyczny musi obniżyć koszty, aby stawić czoła "niekwestionowanie największemu kryzysowi, jaki kiedykolwiek spotkał przemysł turystyczny i samą Tui" - przytacza oświadczenie firmy "The Guardian".
Jak informuje brytyjski dziennik w pierwszych trzech miesiącach roku grupa Tui straciła 740 mln euro. Konieczna byłą szybka pomoc ze strony państwa niemieckiego. Niemiecki rząd wsparł Tui w marcu pożyczką wysokości 1,8 miliarda euro.
Firma zmuszona była odwołać większość swoich wakacyjnych ofert do czerwca i zwrócić za nie pieniądze klientów.
Problemy Tui niepokoją, zwłaszcza mając w pamięci upadek Neckermanna i Tomasa Cooka w ubiegłym roku. Niewypłacalność biur podróży spowodowało ogólnoświatowe tsunami w branży turystycznej.
Tui poinformowało że branża turystyczna zmieni się po pandemii, co wymaga reorganizacji biur podróży i znacznych cięć. Przypomnijmy, że jeszcze we wrześniu Tui zatrudniało ponad 70 tys.pracowników.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl