Jak wynika z relacji korespondentki rozgłośni, polscy przewoźnicy mieli nie zostać wpuszczeni do Eurotunelu w sobotę rano. Polacy kilka godzin spędzili we Francji w oczekiwaniu na zielone światło do wjazdu na terytorium Wielkiej Brytanii.
Co było powodem zatrzymania przewoźników? Kierowcy wytłumaczyli, że to z powodu braku dowodu wykupienia testów na koronawirusa, które wykonać mieli drugiego i ósmego dnia pobytu w Wielkiej Brytanii.
Według ustaleń korespondentki Radia Zet przewoźnicy są jednak zwolnieni z takowych testów w Zjednoczonym Królestwie. Stąd też brak takich dokumentów u polskich kierowców.
Pod koniec poprzedniego roku cała Polska żyła historią polskich kierowców, którzy stłoczyli się na granicy brytyjsko-francuskiej. To efekt decyzji Francji, która tuż przed świętami Bożego Narodzenia na 48 godzin wstrzymała ruch na granicy z Wielką Brytanią.
Granicy nie można było przekroczyć od północy z 20 na 21 grudnia, a decyzja władz francuskich spowodowana była obawą przed nową mutacją koronawirusa SARS-CoV-2, którego wykryto na terenie Wielkiej Brytanii.
Zamknięcie granic pozbawiło wyjazdu tysięcy ciężarówek, które stłoczyły się przy przejściu granicznym. Francja ostatecznie zgodziła się na wjazd kierowców, jeżeli ci będą legitymować się negatywnym wynikiem testu na obecność wirusa w organizmie.
Ruch ten rozpoczął akcję testowania kierowców na granicy, w którą włączyły się brytyjska armia, grupy francuskich strażaków, jak również polscy medycy, ratownicy i wojskowi.
Eurotunel to tunel kolejowy łączący miejscowość Folkestone w Wielkiej Brytanii z francuskim Calais. Ma ok. 50 km długości.