W swoim liście, do którego dotarła "Rzeczpospolita", Bobrowicz przedstawia szereg zmian, jakie miałyby nastąpić w związku z pandemią koronawirusa. Jednym z nich miałoby być zawieszenie biegów terminów procesowych i sądowych. Szczegółowy zapis w tej sprawie został zaproponowany przez Radę, która chciałaby jego włączenia do nowelizacji ustawy specjalnej o walce z wirusem SARS-CoV-2.
Wyjątkiem w tym przypadku ma być sytuacja zatrzymania i tymczasowego aresztowania. Radcy wskazują też, że pod nowelę nie podlegać miałyby te sprawy, przy zwieszeniu których istniałoby bezpośrednie zagrożenie dla życia, zdrowia, wolności lub majątku człowieka albo groziłoby bezpośrednio dobru dziecka, a także gdyby niepodjęcie działań prowadziło do cierpienia zwierzęcia.
O zawieszeniu poszczególnych spraw decydowałby podmiot ją prowadzący. Strony mogłyby złożyć zażalenie na jego postanowienie. Miałyby na to siedem dni od otrzymania go.
W rozmowie z "Rz" Maciej Bobrowicz tłumaczy, że zmiany są niezbędne. Wskazuje m.in. na to, że niektóre sądy są poddane kwarantannie, a pracę poczty ograniczono, przez co obywatele muszą stać w długich kolejkach po pisma sądowe. - Dziś nic nie zapewnia ochrony przed chaosem w sądach w sytuacji narastającej pandemii - wskazuje Bobrowicz.
Swoją propozycję ma także prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej. Proponuje ona, by zawieszane były te sprawy, w których stroną są osoby hospitalizowane w związku z zakażeniem koronawirusem, poddane kwarantannie lub objęte nadzorem epidemiologicznym.
Z propozycją NRA nie zgadza się ministerstwo sprawiedliwości.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl