Stany Zjednoczone zapłacą koncernowi Pfizer 1,95 miliarda dolarów za wyprodukowanie i dostarczenie 100 milionów dawek szczepionki na koronawirusa - ogłosił w środę rząd, o czym informuje serwis CNBC. Warunkiem sfinalizowania transakcji jest potwierdzenie że szczepionka jest skuteczna i bezpieczna.
Pracują nad nią wspólnie niemiecka firma biotechnologiczna BIONTech i mający siedzibę w Nowym Jorku koncern Pfizer.
Umowa daje Stanom Zjednoczonym prawo do zakupu dodatkowych 500 milionów dawek.
Amerykański Departament Zdrowia (HHS) zapowiedział, że obywatele otrzymają szczepionki bezpłatnie.
Więcej o obiecujących wynikach testów klinicznych szczepionki opracowywanej przez firmy Pfizer i BioNTech piszemy tu.
Po ogłoszeniu rekordowego zamówienia akcje Pfizera wzrosły o ponad 4 proc., a BioNTech - o ponad 6 proc.
Sekretarz HHS Alex Azar wyraził nadzieję, że pierwsza szczepionka na koronawirusa zostanie wprowadzona na rynek do końca tego roku.
Prace w wielu ośrodkach
Nad szczepionką pracuje jednocześnie wiele zespołów na świecie. W czerwcu amerykański koncern Moderna twierdził, że jest bliski osiągnięcia pożądanego rezultatu. Przed kilkoma dniami informował o sukcesie pierwszych testów preparatu.
W organizmach zdrowych osób, które w ciągu dwóch miesięcy otrzymały dwie dawki szczepionki, pojawiło się więcej neutralizujących koronawirus antyciał niż u osób zarażonych koronawirusem - podano. Pierwsze wyniki badań opublikowano w czasopiśmie fachowym "New England Journal of Medicine". Przedstawiciele producenta szczepionki mówią o "silnej odpowiedzi immunologicznej", która otwiera drogę do badań na większej liczbie osób.
Szczepionka o nazwie mRNA-1273 ma być od końca lipca testowana na grupie 30 tys. osób.
Nad szczepionką pracuje między innymi znana na całym świecie firma Johnson & Johnson. Koncern planował testy kliniczne we wrześniu tego roku, ale w czerwcu zapowiedział przyspieszenie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl