Prawdopodobnie już w najbliższych tygodniach pierwsze szczepionki trafią do pacjentów. Choć w wielu ośrodkach naukowych trwają nad nią prace, to najbardziej zaawansowane są szczepionki Pfizera, Astra Zaneca i Moderny. Ta ostatnia firma ogłosiła w poniedziałek, że skuteczność szczepionki wynosi 94 proc.
Mając tak dobre wyniki, koncern chce jeszcze tego samego dnia poprosić FDA o "awaryjną" autoryzację.
Wniosek taki wyciągnięto na podstawie analizy 196 potwierdzonych zakażeń COVID-19 wśród 3000 uczestników badania. "Firma stwierdziła, że w grupie placebo zaobserwowano 185 przypadków COVID-19 w porównaniu do 11 przypadków w grupie, która otrzymała szczepionkę. W rezultacie skuteczność szczepionki została oszacowana przez firmę na 94,1 proc." – informuje serwis "The Guardian".
Podobnie jak Pfizer / BioNTech, Moderna wykorzystała do opracowania szczepionki nowatorską technologię mRNA (informacyjnego RNA), obejmującą kod genetyczny wirusa. Ostateczna analiza danych firmy Pfizer wykazała 95 proc. skuteczność szczepionki.
Jako pierwsze dostęp do szczepionki Moderny będą miały Stany Zjednoczone. Koncern podał, że do końca tego roku do Amerykanów trafi 20 milionów dawek szczepionki. W sierpniu tego roku Stany Zjednoczone kupiły 100 mln dawek z opcją na 400 mln więcej. Moderna twierdzi, że jest na dobrej drodze do wyprodukowania nawet 1 mld dawek w 2021 r.
Po tym, jak Moderna poinformowała o wynikach skuteczności, kurs akcji podskoczył o 10 proc.