- To, że minister zdrowia nie widzi nauczycieli w grupie zawodów, które powinny zostać poddane szczepieniom w pierwszej kolejności, każe się zastanowić, czy idziemy w dobrą stronę i czy ktoś ma spójną wizję tego, co się ma się dziać w edukacji – powiedział w rozmowie z Jackiem Żakowskim na antenie TOK FM prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz.
Przypomniał słowa byłego szefa MEN, który przekonywał, że "mury nie zarażają".
- Z takim przekazem wchodziliśmy w nowy rok szkolny. Rzeczywistość okazała się inna. Obawiamy się, że gdy 600 tys. nauczycieli i 4 mln uczniów wrócą do szkół, doświadczymy wielkiego wzrostu liczby zakażeń – powiedział.
Dodał, że to, czy nauczyciele skorzystałoby z oferowanych im szczepionek, miałoby zależeć już od nich samych. To, czego oczekuje ZNP, to konsultacje z nauczycielami i dostrzeżenie przez rzadzacych, że wykonują oni prace w trudnych warunkach.
Na pytanie, czy MEN konsultował z ZNP objęcie nauczycieli i pracowników oświaty szczepieniami w pierwszej kolejności, odparł, że cała komunikacja z resortem polega obecnie na apelach, które Związek regularnie wystosowuje. " – Nie mamy informacji, że ktoś chce z nami rozmawiać" – powiedział Broniarz.
Najpierw medycy
W środę premier Mateusz Morawiecki poinformował, że w pierwszej kolejności zaszczepione zostaną służby medyczne, np. lekarze, pielęgniarki, diagności, laboranci, ratownicy medyczni.
Następnie zaszczepić będą mogli się mieszkańcy domów pomocy społecznej, zakładów opiekuńczo-leczniczych, a "w następnej kolejności czy równolegle" – przedstawiciele służb mundurowych.
– Służby mundurowe – nasi policjanci, nasi pracownicy różnych służb mundurowych, którzy udzielają się bardzo intensywnie w walce z Covid-19, ale także Wojska Obrony Terytorialnej, wojska operacyjne, czy inni pracownicy mundurowi – wyliczał Morawiecki.
W dalszej kolejności szczepionki zostaną zaoferowane seniorom.
– Wreszcie – największa grupa, populacja – to wszystkie osoby starsze powyżej pewnego progu wiekowego. Wiemy doskonale, że Covid-19 jest najbardziej groźny, najbardziej śmiertelny dla osób powyżej 70-75 roku życia. Ale w zależności od dostępności szczepionek i tempa ich wwozu do Polski, będziemy chcieli szczepić jak najszersze rzesze naszych seniorów powyżej 65. roku życia, to jest około 6,5 mln osób – powiedział premier.