- Prawdopodobnie dwutygodniowy termin przerwy w nauce, którą dotąd znaliśmy, zostanie wydłużony - podkreślił na antenie TVP1 minister edukacji Dariusz Piontkowski. Jak dodał, otwarcie szkół już 25 marca byłoby decyzją nieodpowiedzialną, bo właśnie w okolicach tej daty może przypadać szczyt zachorowań.
- Będziemy realizowali wytyczne ministra zdrowia. Prawdopodobnie ten dwutygodniowy termin przerwy w nauce, tej standardowej, którą dotąd znaliśmy, zostanie wydłużony - powiedział Piontkowski. Minister dodał, że jeśli zajdzie taka potrzeba to resort wyda rozporządzenie o wydłużeniu okresu zamknięcia placówek oświatowych.
Czytaj także: Koronawirus. PKP zawiesza pociągi
- Egzaminy ósmoklasisty są w końcu kwietnia. Jeżeli przerwa w zajęciach w szkole skończyłaby się wraz ze świętami wielkanocnymi, no to wówczas spokojnie te egzaminy mogłyby się jeszcze odbyć. Gdyby ta przerwa się wydłużała, to oczywiście egzaminy nie mogłyby się odbyć, musielibyśmy je przenieść - powiedział minister i dodał, że nie wyklucza takiej możliwości również w przypadku matur.
- Do tego się przystosowaliśmy: w specustawie są zapisy, które dają ministrowi edukacji możliwość nowej organizacji roku szkolnego, ze względu na zdrowie i życie uczniów - podsumował.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl