Od 1 lipca granice Unii Europejskiej mają zostać ponownie otwarte. Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna", w poniedziałek trwały jeszcze negocjacje pomiędzy państwami członkowskimi, które dotyczyły szczegółów tej decyzji.
Według źródeł "DGP", pomimo faktu, że na stole stała już gotowa propozycja, to nie uzyskała ona większości głosów. Chorwacka prezydencja zdecydowała się na indywidualne negocjacje kwestii zniesienia ograniczeń w podróżowaniu do UE.
Państwa członkowskie dzieli fakt, że prawo wjazdu do Unii uzyskaliby obywatele tych krajów, które wciąż notują wysoką liczbę zakażeń koronawirusem. Zgodnie z propozycją, do państw unijnych mogliby się dostać wyłącznie osoby z tych krajów, w których liczba zakażonych nie przekroczyła średniej europejskiej na 100 tys. mieszkańców w ciągu ostatnich dwóch tygodni - podaje "DGP".
Gazeta informuje, że obecnie ten warunek spełnia mniej niż 20 krajów na świecie, czyli m.in. Japonia, Korea Południowa, Tunezja czy Gruzja. Natomiast poza bezpieczną listą znalazły się m.in. Stany Zjednoczone, Brazylia, Turcja i Rosja. Jednak część państw alarmowało, że nie wszystkie kraje prowadzą swoje statystyki zakażeń w transparentny sposób.
Do listy państw mających zielone światło na wjazd do UE miałyby zostać dopisane Chiny. Nastąpić by to jednak mogło wyłącznie wtedy, gdyby na ten sam ruch wobec obywateli krajów unijnych zdecydował się Pekin.
Granice zewnętrzne pozostają zamknięte od końca marca, gdyż wtedy pandemia koronawirusa na dobre rozszalała się w Europie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl