Rzecznik prasowy Urzędu Wojewódzkiego poinformował w czwartek następnych 11 zakażeniach w regionie. Tylko w Toruniu to 8 osób. Jeden zakażony mieszka w Inowrocławiu, kolejny w powiecie nakielskim i jeszcze jeden w toruńskim.
PAP powołujący się na swoje źródła ustaliła, że wszystkie 8 nowych przypadków zakażenia z Torunia dotyczą osób pracujących w jednej firmie odzieżowej. Za tą sprawa tylko to ognisko zwiększyło się już do 16 osób. To może nie być koniec. Badane są kolejne dwie próbki.
Od początku pandemii w w województwie kujawsko-pomorskim zachorowało 641 osób. 528 już wyzdrowiało, a 49 zmarło. Służby epidemiologiczne wykonały w regionie już 55,5 tys. testów.
To nie pierwszy w Polsce przykład przenoszenia się zakażenia wśród pracowników jednej firmy. Najgłośniejszy był przypadek Fabryki mebli Wersal pod Kępnem. Zaczęło się od dwóch pracowników. Po dwóch tygodniach zakażonych było już 9 osób, w kolejnych dniach ta liczba w całym powiecie zwiększyła się do 34 osób, które są związane były z fabryką.
Podobnie szybko zakażenie rozprzestrzeniło się wśród pracowników firmy "Anita" z Działoszyna (niedaleko Pajęczna w woj.łódzkim). To jeden z największych pracodawców w okolicy. Produkuje lody i mrożonki na rynek krajowy i zagraniczny.
To, że wybuchło tam lokalne ognisko koronawirusa stało się jasne, gdy jedna z zatrudnionych kobiet zgłosiła się do lekarza z objawami zbliżonymi do grypy. Gdy okazało się, że ma COVID-19, pracodawca na własny koszt przebadał część pracowników.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie