Firma zamknęła część swoich fabryk po tym, jak u blisko 2700 pracowników stwierdzono pozytywny wynik tekstu na obecność COVID-19.
Top Glove spodziewa się, że wybuch koronawirusa wśród pracowników zostanie powstrzymany w ciągu miesiąca. Firma jeszcze nie widziała żadnego anulowania zamówień. - Nawet jeśli klienci anulują, będzie to niewielki procent - mówił prezes wykonawczy Lim Wee Chai, cytowany przez Reuters, dzień po tym, jak firma przewidziała opóźnienia w dostawach.
Jak zapewniał Lim w odpowiedzi na pytanie agencji Reuters, nie ma ryzyka, że rękawice, które wyprodukowano, były zakażone koronawirusem. Produkcja była w pełni zautomatyzowana, a wszyscy pracownicy otrzymali maski i sprzęt ochronny podczas pakowania i nie mieli bezpośredniego kontaktu z produktami.
Z kolei malezyjskie Stowarzyszenie Producentów Rękawic Gumowych (MARGMA) oświadczyło w środę, że nie przewiduje żadnych zakłóceń w dostawach. Zapewniło: "Dostępna jest nowa przepustowość, aby uzupełnić tymczasowy niedobór i nie będzie żadnych poważniejszych zakłóceń".
Malezja produkuje prawie dwie trzecie gumowych rękawic na świecie. Popyt na nie gwałtownie wzrósł w czasie pandemii.