Marzec przyniósł w Polsce 2,3 tys. infekcji. Kwiecień to już 10 566 infekcji w skali całego kraju. Maj wydawał się rekordowy. W jednym miesiącu pojawiło się 10 965 infekcji. Czerwiec z kolei można było uznać za nieznacznie lepszy. W sumie pojawiło się wtedy 10 678 infekcji.
To jednak lipiec przyniósł nowe rekordy. W ciągu ostatnich dwóch dni dwa razy padły dzienne maksymalne wyniki. Od 1 lipca do 31 dnia miesiąca pojawiło się w Polsce 11 295 zakażeń koronawirusem w całej Polsce.
Tylko ostatnie siedem dni to w sumie ponad 3,6 tys. infekcji. Średnio każdego dnia pojawia się po 521 infekcji. To oznacza niemal 14 chorych na każdy milion mieszkańców.
Dla przykładu Niemcy w ciągu ostatniej doby wykryli 842 infekcje. To 10 przypadków na każdy milion mieszkańców. Włochy? 382 przypadki w ciągu ostatnich 24 godzin (dane z 30 lipca). To nieco ponad 6 przypadków na każdy milion mieszkańców.
Dzisiejszy rekord nie powinien dziwić. I to z kilku powodów. Po pierwsze, od wielu dni rośnie liczba przypadków poza województwem śląskim. Do tej pory sytuacja epidemiczna i ogólne wyniki były związane z tym, co się działo w śląskich kopalniach.
Długo to było zresztą wyjaśnieniem sytuacji przez rząd. Po akcji masowych testów wśród górników rosła liczba wykrytych przypadków. Śląsk momentami stanowił połowę wszystkich wykrywanych infekcji. Dziś to już przeszłość.
Z 657 zidentyfikowanych w ostatnim dniu infekcji, aż 430 jest poza Śląskiem. Wzrosty widać w województwie mazowieckim - 104 przypadki oraz w Małopolsce, gdzie odnotowano 77 przypadków w ostatniej dobie.
Jednocześnie warto zerknąć na liczbę testów i wyniki z poszczególnych dni. W czwartek z 23 tys. wykonanych testów wynik pozytywny dało 615. To 2,67 proc. I to już zwiastowało kolejne rekordy, gdyż moce testowe są o wiele większe.
W piątek resort już poinformował o wykonaniu 35,1 tys. testów. To prawdopodobnie nowy rekord - o większej liczbie resort zdrowia w komunikatach nie informował. 11 lipca Ministerstwo Zdrowia mówiło o wykonaniu 35 tys. testów, stąd to prawdopodobnie właśnie piątkowy wynik jest rekordowy. Nie było dnia, by liczba przeprowadzonych badań przekroczyła poziom 36 tys.