O sprawie informuje "Rzeczpospolita". W sierpniu krajowi przewoźnicy nabyli tylko 68 nowych pojazdów. To o 58 proc. mniej niż w analogicznym okresie rok wcześniej.
- To zaskakujący zwrot po wynikach z czerwca i lipca, gdy sytuacja wydawała się zmierzać ku normalizacji - wyjaśniają we wspólnym raporcie Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM) oraz firma JMK Analiza Rynku Transportowego, do którego dotarł dziennik.
Zapaść widać jednak już od dłuższego czasu. Od początku 2020 roku liczba zarejestrowanych pojazdów sięgnęła poziomu 927 nowych pojazdów. To liczba mniejsza o połowę, jeżeli porównać ją z liczbą zarejestrowanych autobusów w okresie styczeń-sierpień 2019.
"Rzeczpospolita" zauważa, że najlepiej ze skutkami pandemii radzi sobie segment autobusów miejskich. Od początku roku do sierpnia zakupiono ok. 350 sztuk, co daje udział w krajowym rynku 37,6 proc.
Odwrotnie natomiast prezentuje się sytuacja autokarów turystycznych. W sierpniu sprzedano zaledwie pięć takich pojazdów, a od początku roku - 75. To mniej o trzy czwarte w porównaniu z liczbą sprzedanych pojazdów od stycznia do sierpnia 2019 roku.
Gwałtowne spadki notuje również segment autobusów międzymiastowych. Przez trzy miesiące obostrzeń wynikających z tzw. lockdownu (kwiecień, maj, czerwiec) nie sprzedano ani jednego pojazdu. W lipcu natomiast - osiem.
Sukcesy świętuje natomiast sektor autobusów z ekologicznym napędem. Od początku roku zarejestrowano 235 nowych autobusów (112 elektrycznych, 104 gazowe i 21 hybrydowych). Oznacza to, że udział pojazdów ekologicznych w całości zakupów autobusów miejskich sięgnął poziomu 54 proc.