212 mld zł ma pochłonąć plan antykryzysowy na skutki epidemii koronawirusa. Mimo dodatkowych wydatków rząd zapewnia, że transfery socjalne, jak 500+, program "Dobry Start" czy 13. emerytura będą wciąż wypłacane. Co jednak z zapowiadanymi na kolejne lata podwyżkami pensji minimalnej?
Jak pisze "Gazeta Wyborcza", powołująca się na swoje źródła w PiS, podwyżka płacy minimalnej do 3 tys. zł w przyszłym roku i 4 tys. w 2024 jest nierealna.
Podniesienie płacy podstawowej to dodatkowe obciążenie dla firm, które w obecnej sytuacji mają poważne kłopoty. PiS boi się nie tylko gwałtownego wzrostu bezrobocia przez epidemię koronawirusa, ale i upadku firm.
Rozmówca "GW" porównuje obecną sytuację z kryzysem 2008 r. - Niektóre branże – jak turystyczna, hotelarska, transportowa - całkowicie zaprzestały sprzedaży. Pozostałe notują spadki obrotów. W tej sytuacji nie można na firmy nakładać nowych obowiązków - mówi "Wyborczej" jeden z polityków PiS.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl