Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Witold Ziomek
|
aktualizacja

Koronawirus w Polsce. Minister edukacji mówi, co dalej z nauką w szkołach

771
Podziel się:

- 92 proc. polskich szkół już realizuje lub jest gotowa do prowadzenia nauczania na odległość - powiedział na antenie Polskiego Radia minister edukacji Dariusz Piontkowski. Jak tłumaczył, na razie nie ma planów przesunięcia terminów egzaminów.

- Zgodnie z zapowiedzią, jesteśmy gotowi opublikować rozporządzenie, w którym precyzujemy nauczanie na odległość - mówi minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski
- Zgodnie z zapowiedzią, jesteśmy gotowi opublikować rozporządzenie, w którym precyzujemy nauczanie na odległość - mówi minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski (PAP)

W związku z pandemią koronawirusa i zamknięciem polskich szkół ministerstwo edukacji zaleciło nauczycielom przygotowanie zajęć zdalnych.

- Według danych, które zebraliśmy z kuratoriów, w 92 proc. szkół odbywa się jakaś forma edukacji na odległość. Nauczyciele odpowiedzieli na apele, że ta przerwa to nie są kolejne ferie - powiedział minister edukacji Dariusz Piontkowski, który był gościem "Sygnałów Dnia".

Jak mówił minister, część nauczycieli stara się regularnie prowadzić lekcje, ale taka forma edukacji nie ma jeszcze swojego odzwierciedlenia w przepisach, dlatego nauczyciele nie mogą stawiać ocen.

Zobacz także: Oglądaj też: Rząd dorzuci 40 proc. pensji. Jeśli firma będzie miała kłopoty przez 2 miesiące

- Zgodnie z zapowiedzią, jesteśmy gotowi opublikować rozporządzenie, w którym precyzujemy nauczanie na odległość w taki sposób, żeby nauczyciel mógł wymagać od uczniów pewnych rzeczy i weryfikować wiedzę - powiedział Piontkowski.

Do tej pory ministerstwo jedynie zachęcało nauczycieli do prowadzenia zdalnych lekcji. Po wejściu w życie rozporządzenia, nad którym pracuje resort, szkoły będą miały taki obowiązek. Jak twierdzi minister, szkoły są na to gotowe, a "przytłaczająca większość" nauczycieli i uczniów ma do tego odpowiedni sprzęt.

Jak mówił szef resortu edukacji, na razie decyzja o przesunięciu terminów egzaminów jeszcze nie zapadła. Dwutygodniowa przerwa w nauce, zdaniem ministra, tego nie wymaga.

- Wydaje się raczej pewne, że moment braku nauki w szkołach zostanie przedłużony. Ale przedłużenie nawet do Wielkanocy nie spowoduje konieczności przesunięcia egzaminu - powiedział minister. - Arkusze są już w zasadzie gotowe, jeśli, ze względu na przerwę, uznamy, że niektóre pytania trzeba zmienić, to taką decyzję podejmiemy - dodał.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem
gospodarka
wiadomości
edukacja
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(771)
WYRÓŻNIONE
Rozum
5 lata temu
To co mówi minister jest kompletnie oderwane od rzeczywistości. Nikt nie został poinformowany ani przeszkolony jak to robić. Pracuję 33 lata, obecnie uczę klasę pierwszą, Jak mam on-line uczyć małe dzieci, bez rodziców nic same nie zrobią. Mam zwykły laptop, szkolny też nie jest lepszy oprogramowanie -Windows 8, staroć! Mogę tylko kontaktować się przez Librus- to jest to całe wielkie zdalne nauczanie! Sprzeczne informacje z każdej strony, jest mi bardzo ciężko ,staram się, a wokół mnóstwo hejtu.
Zadowolony ro...
5 lata temu
Tylko dlaczego znów jest hejt na nauczycieli? Każdy z rodziców decydując się na dziecko wiedział co siez tą decyzja wiąże. Gdy nagle przychodzi nam zająć się własnymi dziećmi i to nie przez czyjeś widzi mi się tylko przez niezależna od nikogo sytuację nagle zrzucamy odpowiedzialność na szkole. Każdy z rodziców dostaje 500 plus więc teraz ma okazję odrobić dotychczas brany zasiłek. Po drugie nauczyciel nie jest jedynym zawodem który pracuje zdalnie czyli będąc w domu jednak tylko na nauczycieli spada hejt. I to tylko dlatego że nie zajmują się naszymi dziećmi. Gratuluję Polakom podejścia do bycia rodzicem. Urodzic to raz a przejąć opiekę i odpowiedzialność to dwa.Pozdrawiam rodzicow
Nikt
5 lata temu
Jak zwykle fala hejtu na nauczycieli. Co by nie zrobili jest źle. Brawo że niektórzy zorientowali się że mają dzieci i trzeba dopilnować zadanych lekcji, bo na uwagi o braku pracy domowej na co dzień nie reagują. Świetnie drodzy rodzice, że zauważyliście ,że podstawa programowa jest przeładowana materiał niedostosowany do potrzeb młodego pokolenia. Tylko gdzie byliście wcześniej jak minister wprowadzał reformę i te programy powstawały? Pretensje powinni Państwo zgłaszać do rządzących, bo nauczycieli nikt o to nie pytał. Dziękujemy wam kochani rodzice że tak uświadamianie nauczycieli,że są niepotrzebni. Dlaczego teraz się wsciekacie, że musicie pracować z własnymi dziećmi i poświęcić im trochę czasu? Nauczyciele też mają dzieci i przychodzą z pracy do pracy i też muszą dopilnować swoich pociech. Nie mają Państwo pojęcia jak bardzo czekamy na to aż cały ten system upadnie i wreszcie ministrem edukacji będzie ktoś normalny i dostosuje materiał i podstawę programową. Tylko wtedy się okaże że nie ma komu uczyć i jest za późno. Z całego serca wam dziękujemy rodzice za wsparcie i słowa prawdy.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (771)
Ole
5 lata temu
Bzdury plecie ten pan nie ma pojęcia co to nauczanie zdalne do dymisji
prac
5 lata temu
Fajnie zdalnie , jak to sie ma do zajęć praktycznych? Ha idąc daleko dentysta chirurg i niżej mechanik, elektryk budowlaniec szkolony na video życze powodzenia - nie zatrudnię takiego
babcia srapci...
5 lata temu
Z tego ministra bylby kiepski wozny. Zna sie na oswiacie jak wilk na gwiazdach.
Rodzic
5 lata temu
Popieram niejakiego Jasia mądralę. A moje pytanie brzmi: jak po 26 kwietnia dzieci zniosą przebywanie w maseczkach po kilka godzin dziennie w szkole? A może MEN stanie w końcu na wysokości zadania i zaoferuje dzieciom co godzinę zmianę maseczki?
🅰🅱☣☣
5 lata temu
Sprawa zasadnicza skasować szkoły i naukę czy ministerstwo?
...
Następna strona