O "odmrażaniu" gospodarki w Nowym Jorku informuje korespondent Polskiej Agencji Prasowej. Z podanych przez niego informacji wynika, że wielu pracowników reaktywowanych salonów zaopatrzyło się w osłony twarzy, a klientów przyjmowali odgrodzeni za barierami z pleksiglasu.
Choć do pracy wróciły m.in. salony kosmetyczne i solaria, to jednak nie uniknęły one szeregu dodatkowych obostrzeń, które mają na celu zminimalizowanie ryzyka zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. Zwiększone restrykcje sanitarne zakładają m.in. obowiązek stałego noszenia maseczki przez klientów oraz wyłączenie z użytkowania poczekalni.
Ograniczona musi też być liczba zatrudnionego personelu. Przedsiębiorcy mają też obowiązek zapewnić ulepszone środki dezynfekujące.
Otwarte dla mieszkańców zostają z powrotem boiska do koszykówki, tenisa, siatkówki oraz piłki ręcznej. To samo tyczy się wybiegów dla psów. Wszystkie z wymienionych przyjmą nowojorczyków wyłącznie na świeżym powietrzu.
Salony branży beauty mogą przyjmować z powrotem klientów po raz pierwszy od czterech miesięcy. Burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio szacuje, że trzecia faza "odmrożenia" przywróci do pracy ok. 50 tys. osób.
Reaktywacja gospodarki w Nowym Jorku to efekt spadku osób hospitalizowanych z powodu COVID-19. Gubernator stanu Nowy Jork Andrew Cuomo wskazał, że liczba chorych w szpitalach spadła do poziomu 817 zakażonych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl