Sunak przedłużenie programu tłumaczył zmianą "trajektorii wirusa" - czyli zmianą rozwoju pandemii, która zaskoczyła europejskie kraje. Pieniądze od teraz mają być wypłacane do marca 2021 roku.
W ramach tego programu pracownicy, którzy utracili zawód na skutek pandemii koronawirusa, mogą liczyć na pensję od państwa. Wypłaci ono .80 proc. ostatniego zarobku, ale nie więcej niż 2,5 tys. funtów miesięcznie.
To kolejny raz, jak rząd przedłuża funkcjonowanie tego programu. Ma on zachęcić pracodawców, którzy utracili znaczną część przychodów, by nie zwalniali pracowników, ale wysłali ich na bezpłatne urlopy. W ten sposób zostają utrzymane etaty, do których w praktyce dokłada się państwo.
W minioną sobotę, na kilka godzin przed wygaśnięciem programu, premier Boris Johnson ogłosił, że w związku z rozpoczęciem w czwartek w Anglii drugiego lockdownu na czas jego trwania, czyli do 2 grudnia, przedłużony zostaje też program wypłacania pensji.
W czwartek Sunak natomiast ogłosił, że rząd przedłuża program nie do grudnia, ale do końca marca 2021 roku.
To również zmiana strategii. Jeszcze we wrześniu rząd zapowiadał, że na dofinansowanie pensji będą mogli liczyć ci pracownicy, którzy pracują w niepełnym wymiarze godzin.
- Oczywiste jest, że skutki gospodarcze dla przedsiębiorstw trwają znacznie dłużej niż jakiekolwiek restrykcje, dlatego zdecydowaliśmy się pójść dalej z naszym wsparciem - powiedział Sunak w brytyjskim parlamencie, wyjaśniając powód przedłużenia programu poza okres lockdownu.
Poinformował on także, że wszystkie osoby, które po 23 września zostały zwolnione z pracy wskutek spowodowanych przez epidemię kłopotów finansowych pracodawców, mogą zostać przywrócone na stanowiska i objęte programem subsydiowania pensji.
Ponadto na taki sam okres, czyli do końca marca 2021 roku, przedłużony zostaje równoległy program wsparcia osób pracujących w formie samozatrudnienia. Tym wypłacany jest raz na trzy miesiące grant w wysokości 80 proc. średnich zarobków sprzed epidemii do kwoty 7,5 tys. funtów.
Sunak podkreślił, że oba programy są przeznaczone dla wszystkich części Zjednoczonego Królestwa, co było pośrednią odpowiedzią na zarzuty rządu Szkocji, iż brytyjski rząd się na to zdecydował dopiero wraz z wprowadzeniem lockdownu w Anglii.
Na program wypłacania z budżetu pensji pracownikom wysłanym na urlopy wydano do tej pory ponad 50 miliardów funtów. Skorzystało z niego ok. 9,6 mln osób.