Hiszpańska branża turystyczna zdążyła uwierzyć w poprawę swojej sytuacji,kiedy jak grom z jasnego nieba spadła na nich decyzja rządu Wielkiej Brytanii. Gabinet Borisa Johnsona zdecydował przed kilkoma dniami, że każdy obywatel Zjednoczonego Królestwa, który wróci do kraju po wakacjach w Hiszpanii, będzie zmuszony do poddania się obowiązkowej kwarantannie.
Decyzję tę komentował w CNBC dyrektor generalny Wizz Air József Váradi. Ocenił, że linie lotnicze i gospodarki poszczególnych państw wkrótce dotknie "efekt kolejki górskiej". Kiedy w jednym państwie sytuacja się poprawi, w kolejnym się pogorszy, przez co trudno będzie o powrót do normalności, jeżeli podobne decyzje podejmą rządy innych państw.
- Hiszpania znów się poprawi, ale część kolejnych rynków może zostać poddana analizie - ocenił szef tanich linii lotniczych.
Decyzję brytyjskiego rządu skrytykował prezydent Katalonii Qim Torra. W rozmowie z CNBC wskazał, że rozciąganie obowiązku kwarantanny na całą Hiszpanię jest krzywdzące dla turystyki tego kraju.
- W Katalonii są tylko trzy ogniska choroby… reszta Katalonii, Costa Brava, Costa Dorada, środek Katalonii, czy Pireneje, są wolne od koronawirusa - tłumaczył w programie "Squawk Box Europe" Torra.
CNBC przypomina, że Wielka Brytania zajmuje drugie miejsce w liczbie zgłoszonych przypadków koronawirusa wśród europejskich państw. W tym rankingu przoduje Rosja.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl