Koronawirus na banknotach czy monetach może się utrzymywać nawet kilka dni. Dlatego WHO radzi, by przerzucić się na płatności bezgotówkowe.
- Wiemy, że pieniądze przechodzą z rąk do rąk cały czas i nieustannie są nośnikami wirusów i bakterii. Zalecamy, by myć ręce i nie dotykać twarzy po dotknięciu banknotów. O ile to możliwe, lepiej posługiwać się płatnościami zbliżeniowymi, by zmniejszyć ryzyko infekcji - powiedział rzecznik WHO, Christian Lindmeier, w rozmowie z brytyjskim dziennikiem "The Telegraph".
Podobnego zdania jest Bank Anglii, a jeszcze w lutym banki w Chinach i Korei Południowej zaczęły dezynfekować banknoty, by ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa.
- Jest możliwość zarażenia się poprzez dotykanie wszystkich powierzchni, dlatego dezynfekcja powierzchni w miejscach publicznych jest ważna. I między innymi stąd decyzja Chin o dezynfekcji pieniędzy, bo akurat to jest taki element, który jest łatwy, jeśli chodzi dystrybucję - powiedział Łukasz Durajski, ekspert z zakresu medycyny podróży, cytowany przez TVN24 BIS.
W środę, na porannej konferencji prasowej, minister zdrowia potwierdził pierwszy przypadek koronawirusa w Polsce.
Pacjent zarażony wirusem przebywa w szpitalu w Zielonej Górze.
- Pacjent czuje się dobrze, rodzina i osoby, które miały z nim kontakt, są objęte kwarantanną - zapewnił minister Łukasz Szumowski.
Najwięcej potwierdzonych przypadków zakażenia nowym koronawirusem zarejestrowano w Chinach (99 procent), głównie w prowincji Hubei. Pozostałe osoby "zawiozły" ze sobą wirusa do innych krajów Azji, Europy, Oceanii i Ameryki Północnej i zakaziły (np. w Niemczech, we Francji, w Wielkiej Brytanii) kolejne osoby.
Główny Inspektor Sanitarny nie zaleca podróżowania do Chin, Hongkongu oraz Korei Południowej, Włoch, Iranu, Japonii, Tajlandii, Wietnamu, Singapuru i Tajwanu.
Przypomnijmy, że koronawirus przenosi się drogą kropelkową. Aktualnie nie opracowano szczepionki, która skutecznie zabezpieczałaby przed zachorowaniem.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl