Powrotu do lockdownu nie będzie - mówią kolejni politycy również w Polsce. Zamrożenie gospodarki okazało się skuteczne, ale niezwykle kosztowne i nikogo obecnie nie stać na zatrzymanie - pisze "Rzeczpospolita". Nadchodzące miesiące mogą być bardzo ciężkie - wieszczy dziennik.
- Nie planujemy [lockdownu - przyp. red.] właśnie dlatego, bo on był bardzo bolesny dla gospodarki, nie tylko dla polskiej, dla całego świata - mówił w piątek Premier Mateusz Morawiecki cytowany przez Polską Agencję Prasową.
- We Włoszech, Hiszpanii to będzie recesja największa od II wojny światowej, we Francji również, w Niemczech także, również w bogatej Holandii i Belgii - podkreślił.
Podobne zdanie ma większość przywódców UE. Lockdown był niezwykle kosztowy i niechętnie myślą o tak radykalnych ruchach. Mimo tego np. 83 proc. Brytyjczyków - poparłaby ponowne zamknięcie kraju, gdyby nadeszła druga fala epidemii koronawirusa - wynika z opublikowanego sondażu ośrodka YouGov.
Zamiast tego jednak kraje wprowadzają obostrzenia i procedury sanitarne mające na celu zmniejszenie transmisji wirusa: dystans społeczny, ograniczenia w imprezach masowych i kwarantanny dla podróżnych.
Ale również na tym polu współpraca między krajami kuleje. Przykład? Londyn nie ostrzegł Madrytu przed ogłoszeniem wymogu kwarantanny dla przyjeżdżających najpierw z kontynentalnej Hiszpanii, a od poniedziałku także z Balearów i Wysp Kanaryjskich - pisze "Rz". To oznacza cios dla Hiszpanii, która z turystyki czerpie 13,4 proc.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie