Badanie przeprowadzone zostało dla "Rzeczpospolitej" przez IBRiS. Gazeta chciała dowiedzieć się, które - według Polaków - rodzaje usług powinny zostać jak najszybciej przywrócone.
Jak czytamy we wtorkowym wydaniu dziennika, odmrożenia fryzjerów i salonów kosmetycznych chce 67,4 proc. pytanych. Żadna inna działalność nie może się pochwalić wyższym wynikiem.
Na kolejnych miejscach są prywatne gabinety lekarskie (ich jak najszybszego przywrócenia chce 54,3 proc. respondentów); szkoły, przedszkola, żłobki (38,1 proc.); restauracje i bary (30,1 proc.); siłownie i obiekty treningowe (16,8 proc.); kościoły 14,1 proc.).
Na potrzebę szybkiego powrotu teatrów i kin wskazuje 7,1 proc. Polaków, a zawodów sportowych z widzami 6,2 proc. Na ponowne szybkie otwarcie dyskotek i klubów czeka nieco ponad jeden procent pytanych.
Prawdopodobnie niedługo rząd wyjdzie naprzeciw oczekiwaniom Polaków i otworzy salony fryzjerskie i kosmetyczne. Ma do tego dojść w trzecim etapie odmrażania gospodarki. Niewykluczone, że dojdzie do niego 18 maja - tak można wnioskować z dotychczasowych zapowiedzi polityków PiS.
Prof. Robert Flisiak, lekarz zakaźnik, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, w rozmowie z "Rzeczpospolitą" komentuje: na otwarcie salonów kosmetycznych jest za wcześnie. Wszystko dlatego, że wizyta w takim miejscu to konieczność kontaktu właściwie twarzą w twarz. Zakaźnik przychylniejszym okiem patrzy na przywrócenie fryzjerów, gdzie ten kontakt jest mniej bezpośredni.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl