W związku z wykryciem nowej i potencjalnie bardziej zaraźliwej mutacji koronawirusa Japonia czasowo zakazała wjazdu wszystkim cudzoziemcom, z wyjątkiem swych obywateli i osób posiadających prawo pobytu - poinformowało w niedzielę japońskie MSZ.
Według komunikatu ministerstwa zakaz wejdzie w życie w poniedziałek i będzie obowiązywać do 31 stycznia.
Czytaj więcej: NBP dalej osłabia złotego. Ma to sens? Prognozy na 2021 rok zakładają niższe kursy walut
Wcześniej władze japońskie zakazały wjazdu osobom przybywającym z Wielkiej Brytanii i RPA, także z powyższymi wyjątkami, po wykryciu przypadków nowej odmiany koronawirusa u siedmiu osób z tych krajów.
Zawieszono także obowiązujący dotychczas wyjątek od 14-dniowej kwarantanny dla obywateli Japonii i zagranicznych rezydentów. Wszyscy przybywający do Japonii muszą obecnie posiadać zaświadczenie o negatywnym wyniku testu na koronawirusa na co najmniej 72 godziny przed wylotem, a po wylądowaniu poddać się 14-dniowej samoizolacji.
Czytaj więcej: Zamknięcie galerii handlowych widoczne w statystykach. Sprzedaż detaliczna spadła, ale mniej od prognoz
Japonia mierzy się od listopada z trzecią falą pandemii i stale wzrastającą liczbą zachorowań i zgonów. Łączny bilans wykrytych w kraju infekcji wzrósł w ciągu ubiegłych 24 godzin o 3700 do 217 312., przy czym 100 tys. osób zakaziło się w ciągu ostatnich niespełna dwóch miesięcy. Zmarło 3 213 osób, w tym w Tokio 949.
Są to rekordowe wskaźniki mimo apeli władz o "spokojny" okres świąteczny.
W Tokio, najbardziej dotkniętym pandemią mieście Japonii, od zeszłego tygodnia obowiązuje najwyższy alert dotyczący obciążenia służby zdrowia.
Premier Yoshihide Suga ocenia jednak, że nie ma obecnie potrzeby ogłaszania po raz kolejny stanu wyjątkowego, który pociągnąłby za sobą ograniczenia w działalności firm i kontaktów społecznych. Stan wyjątkowy ze względu na pandemię obowiązywał w całej Japonii w kwietniu i maju.