Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Janoś
Krzysztof Janoś
|

Koronawirus zaskoczył. Pandemia pomogła Ziemi. W deficyt ekologiczny wchodzimy później niż przed rokiem

59
Podziel się:

Do 22 sierpnia zużyjemy wszystkie zasoby, które Ziemia jest w stanie odtworzyć w ciągu roku. Od tego dnia żyjemy na ekologiczny kredyt. Tylko pandemia sprawiła, że stało się to później niż przed rokiem. Ekolodzy przestrzegają, że jednak nie ma się z czego cieszyć, bo w 1970 r. dzień ten wypadał pod koniec roku.

Koronawirus zaskoczył. Pandemia pomogła Ziemi. W deficyt ekologiczny wchodzimy później niż przed rokiem
Dzień Długu Ekologicznego przypada w tym roku 22 sierpnia. (PAP)

Od kilku już lat Dzień Długu Ekologicznego (DDE) wypada coraz bliżej połowy roku. W 2019 r. ziemia straciła biologiczną możliwość odnawiania zasobów 29 lipca. Można więc zaryzykować stwierdzenie, że konsumujemy już prawie dwie zielone planety rocznie.

- Od DDE żyjemy na kredyt, zużywamy już zasoby naszych dzieci i Ziemia ma coraz większe trudności z regeneracją. Dużo możemy zrobić indywidualnie, choć powiedziałbym przewrotnie, że lepiej to nie robić nic. Żyjemy w jakieś nadgorliwości działania. Kupowania, podróżowania, czynienia, ale to, co najbardziej ratuje planetę, to zaniechanie wielu z tych działań - mówi dr Marta Jermaczek-Sitak, ekolożka, biolożka, edukatorka przyrodnicza.

Jak podkreśla, kupowanie co kilka lat nowego ekologicznego samochodu jest bardziej obciążające niż jeżdżenie starym rzęchem.

Ten rok za sprawą koronawirusa jest wyjątkowy i potwierdza tę tezę. Organizacja Global Footprint Network wyliczyła, że globalna blokada koronawirusa opóźniła DDE do 22 sierpnia, czyli o ponad trzy tygodnie w stosunku do 2019 roku .

Zobacz także: Zobacz też: Pomoc od państwa. "Kończą się pieniądze i możliwości"

Było to możliwe głównie z powodu spadku pozyskiwania drewna i emisji CO2 ze spalania paliw kopalnych. Jak oblicza się datę wystąpienia DDE?

Szacuje się emisję dwutlenku węgla, wycinkę lasów, zapotrzebowaniu na żywność i inne czynniki, które mogą mieć wpływ na globalną zdolność biologiczną od 1 stycznia do Dnia Długu Ekologicznego. W 2020 r. zespół badawczy stwierdził, że globalny ślad ekologiczny zmniejszył się o 9,3 proc. w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku.

Potrzebne jest do tego zrozumienie faktu, że każdy z nas pozostawia na Ziemi swój ślad, konsumując jej naturalne zasoby.

Bogaci mają na sumieniu

Nie ma takiego produktu, do którego wytworzenia nie byłyby potrzebne te zasoby. Kupując T-shirt, ciastko, komputer czy rower, uszczuplamy ziemskie zasoby.

Głównie chodzi tu o powietrze, wodę, ziemię, lasy, zasoby oceanów, paliwa kopalne, emisję gazów cieplarnianych. Taki ślad ekologiczny liczy się w umownych globalnych hektarach, na których występują te ziemskie zasoby.

Oczywiście nie ma tu sprawiedliwości. Bogaci są bardziej zachłanni niż biedni. Europejczyk zużywa ok. 5 gha (globalnych hektarów) zasobów Ziemi rocznie, Polak ponad 3 gha, Amerykanin 10 gha, ale mieszkaniec Afryki już tylko 1,5 gha. Gdyby wszyscy wykorzystywali tylko ok. 2 gha, ziemskie zasoby starczałyby nam na cały rok i miałyby szanse się zregenerować.

Jak podkreślają naukowcy, gdyby wszyscy żyli jak przeciętny Indonezyjczyk, DDE wypadałby dopiero 18 grudnia, ale gdyby wszyscy żyli jak przeciętny Luksemburczyk - 16 lutego. Polak zużywa zasoby do 14 maja, zatem jesteśmy gdzieś w środku stawki.

Wolniej, mądrzej, oszczędniej

Co możemy zrobić, żeby przesuwać te datę na globalnym kalendarzu?

- Trzeba żyć wolniej, czyli mniej konsumpcyjnie. Zużywać mniej paliwa, ubrań. Powinniśmy zwolnić na wielu możliwych poziomach. Szukać szkoły dla dzieci gdzieś blisko domu, by nie wozić, tylko odprowadzać do szkoły. Dokładnie planować zakupy żywności, nie podążać za każdą nowością świata mody czy nowoczesnych technologii - mówi Hanna Marliere z Green Management Group.

Jak podkreśla, nie chodzi o życie w ascezie, ale pewnej ekologicznej mądrości.

- Niewątpliwie potrzebna jest rewolucja w naszym stosunku na przykład do ubrań. Tekstylia są w kontekście suszy olbrzymim problemem. To przecież pola bawełny przyczyniły się do praktycznego wysuszenia Morza Aralskiego. Do wyprodukowania prostego T-shirta zużywane są olbrzymie ilości wody, dlatego lepiej kupić coś droższego, bardziej trwałego niż koszulkę za 5 zł, którą szybko wyrzucimy - mówi Marliere.

Druga z naszych rozmówczyń zwraca jednak uwagę na pewną pułapkę w myśleniu o sile naszych indywidualnych wysiłków.

Niebezpieczne sprzężenie

- To oczywiście bardzo ważne, ale skupianie się na tym, co indywidualnie, może nas uśpić. Wyliczenia naukowców pokazują, że gdyby absolutnie wszyscy żyli ekologicznie, to udałoby się nam ograniczyć emisję gazów cieplarnianych o 20-30 proc. Wysiłek polityczny i gospodarczy jest w stanie zredukować ją o 80 proc. - mówi dr Marta Jermaczek-Sitak.

Dlatego w jej ocenie, od indywidualnych decyzji ważniejsze są wybory polityczne.

- Patrzmy na swoje domowe podwórko, ale też analizujmy programy i wybierajmy polityków, którzy wysoko w priorytetach mają kwestie klimatyczne. Nie mamy zbyt wiele czasu. Ambitny program zeroemisyjnej Europy w 2050 r. może nie wystarczyć. Wszystko dlatego, że przez tzw. sprzężenie zwrotne jesteśmy bardzo blisko punktu, z którego już nie zawrócimy i klęska ekologiczna stanie się faktem - mówi dr Jermaczek- Sitak.

Czym jest owo sprzężenie zwrotne? To proces, w którym mała zmiana powoduje dodatkową zmianę przyśpieszającą degradację klimatu. Przykładem może być topniejący lód. Odsłania on ziemię lub wodę, które wchłaniają więcej promieniowania słonecznego, co podnosi temperaturę i przyspiesza dalsze topnienie lodowców.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(59)
WYRÓŻNIONE
Ananek
4 lata temu
Już wiecie po co koronawirus
inż.
4 lata temu
mi lodówka samsunga za 2000 zeta popsuła sie dokładnie po 5,5 pó roku na dzialce mam starą 50 letnia i chodzi i pytam kto szkodzi środowisku/ Jak kupiłem nową drogą to chcialem oszczędzić środowisko o ale koncern zadbal by sie nie udalo.
stoper dla ce...
4 lata temu
A biczownicy powstrzymali koniec świata w roku milenijnym.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (59)
Jeco
4 lata temu
Ostatnio Microsoft uśmiercił Windows 7. W dniu końca wsparcia na moim PC wyświetlił się napis: Windows 7 nie jest już wspierany. Twój komputer nie jest kompatybilny z Windows 10. Powinieneś wymienić swój komputer na nowy bardziej nowoczesny z Windows 10. Ręce mi opadły bo w dobie ECO koncern namawia użytkowników aby wyrzucili na śmieci sprzęt który mógłby jeszcze podziałać 5-10 lat. W zamian chwała się ekologicznym opakowaniem nowego laptopa. Zakłamanie i tyle, liczy się zysk a bez konsumpcji zysku nie ma.
żal czytać ko...
4 lata temu
Mam dosyć wrednych hejterskich komentarzy. Ktoś napisał artykuł o ważnych kwestiach, które będą miały bezpośredni wpływ na życie nasze i naszych dzieci/wnuków, i oczywiście pod nim najwięcej komentatorów mądralińskich, którzy piszą byle coś napisać, wyszydzić, ośmieszyć, zlekceważyć temat, wpleść za wszelką cenę jakieś durne nawiązania polityczne, szlam, pustosłowie, bezmózgowie i hejt. Po co żyje coś takiego? tylko tlen innym zabiera...
do przemyslen...
4 lata temu
Umberto Eco powiedział: "Każdy ma prawo pójść do lasu, ale jeśli pójdzie tam każdy, las zniknie". I podobnie- każdy ma prawo budować się na wsi, pod lasem, w lesie, ale jeśli każdy tak zamarzy i się w takich miejscach osiedli-takie miejsca znikną. Z niepokojem obserwuję trend osadnictwa na wsiach, pod lasem, w lesie. Nikt mieszkańców takich regionów nie zapyta, czy chcą za 10 lat obudzić się przez to w mieście. Odpowiadam: nikt z mieszkańców wsi tego NIE CHCE. To drapieżne osadnictwo i prywatyzowanie terenów przyrody które nie powinny być NIGDY SPRYWATYZOWANE i ZAMIESZKAŁE, przynosi w miejsca te to, od czego ludzie chcieli uciec!
Nikita eko
4 lata temu
Chyba NIKT z nas nie chce zagłady planety ziemi ale jeżeli nic nie będziemy robili nic w tym kierunku to źle.sie dla nas skończy bez wyjątku tu niema co filozofowac tylko niech każdy zaczyna od siebie.i uratujemy naszą ziemię
ala
4 lata temu
komu z redakcji przeszkadzal mój komentarz z którym zgodzili się wszyscy? Powtórzę- mój młynek do kawy jest starszy ode mnie, a z PRL, i do tej pory działa. Takie kiedyś były sprzęty. Nikt nie wymieniał niczego co 2 lata, bo wszystko działało niezawodnie. Tymczasem laptop żyje 2 lata. Ci co produkują takie jednorazowe sprzęty- SĄ W PEŁNI ODPOWIEDZIALNI ZA ELEKTROŚMIECI, i na nich należy nałożyć przepisy bo samowolnie z chciwości swojej nie zrezygnują. Za nich się brać w pierwszej kolejności!!!
...
Następna strona