Marlena Maląg o udogodnieniach dla osób w samoizolacji poinformowała Polską Agencję Prasową.
- Wszyscy, którzy są w takiej sytuacji i ubiegają się o wypłatę zasiłku chorobowego lub opiekuńczego nie muszą już dostarczać decyzji sanepidu do ZUS lub pracodawcy. Zakład Ubezpieczeń Społecznych sam pozyska te dane - powiedziała minister.
ZUS natomiast dane "niezbędne do wypłaty zasiłków" sam będzie "udostępniał płatnikom składek, pracodawcom i przedsiębiorcom". A osoby skierowane na kwarantanne mają prawo do świadczeń chorobowych. Chodzi tutaj przede wszystkim o wynagrodzenia za czas choroby (finansowane przez pracodawcę) lub o zasiłek chorobowy.
- Takie osoby nie muszą mieć zwolnienia lekarskiego z powodu przebywania w izolacji domowej. Dotyczy to osób objętych ubezpieczeniem chorobowym - wyjaśniła szefowa MRiPS.
Przypomniała jednocześnie, że o skierowaniu na kwarantanne lub objęciu izolacją domową należy powiadomić pracodawcę. Można to zrobić np. telefonicznie lub za sprawą e-maila.
Czytaj: Koronawirus w sanepidzie. System traci wydajność. "Są punkty krytyczne" - przyznaje GIS
Wcześniej do wypłaty zasiłków chorobowych i opiekuńczych (gdy kwarantanna lub izolacja dotyczy dziecka) potrzebna była decyzja Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Teraz ZUS będzie samodzielnie pozyskiwać odpowiednie dane z systemu informatycznego Centrum e-Zdrowia (system EWP), w którym zapisywane są informacje o obowiązku kwarantanny i izolacji.
Po wejściu w życie odpowiednich zmian w przepisach dane o kwarantannie i izolacji ZUS będzie przekazywać pracodawcom i przedsiębiorcom na ich profil płatnika na Platformie Usług Elektronicznych (PUE) ZUS. Na podstawie tych informacji płatnicy składek będą mogli wypłacać pracownikom świadczenia chorobowe (wynagrodzenie za czas choroby i zasiłek chorobowy) i zasiłek opiekuńczy. Informację o kwarantannie lub izolacji otrzyma także ubezpieczony na swoim profilu na PUE ZUS.