Koronawirus. ZUS radzi, co przysługuje w razie zamknięcia żłobka, przedszkola lub szkoły
ZUS w reakcji na ryzyko pojawienia się koronawirusa podkreśla, że sam zasiłek opiekuńczy przysługuje osobom, które podlegają ubezpieczeniu chorobowemu.
Zasiłek przysługuje, gdy nie można wykonywać pracy z powodu konieczności osobistego sprawowania opieki nad tym dzieckiem oraz jeśli:
- zamknięcie placówki było nieprzewidziane - poinformowano o tym w terminie nie dłuższym niż 7 dni przed zamknięciem placówki,
- nie ma innego członka rodziny, który może zapewnić opiekę dziecku,
- nie został wykorzystany limit 60 dni zasiłku opiekuńczego, przysługujący w roku kalendarzowym.
"Maksymalny okres pobierania zasiłku opiekuńczego w roku kalendarzowym wynosi 60 dni łącznie nad wszystkimi dziećmi i innymi członkami rodziny wymagającymi opieki i niezależnie od liczby osób uprawnionych do zasiłku opiekuńczego" - czytamy na stronie Zakładu, który postanowił zareagować na wątpliwości i pytania, jakie koronawirus wywołał od czasu pojawienia się w Europie.
Szef resortu edukacji Dariusz Piontkowski podkreślił w rozmowie z RMF FM, że na razie nie ma powodów do paniki. Może być jednak tak, że gdy pojawi się koronawirus, dojdzie do zamknięcia szkoły. - Dyrektor szkoły, jeżeli zobaczy, że był uczeń zarażony i choroba mogłaby się rozprzestrzenić, ma prawo zawiesić zajęcia w porozumieniu z organem prowadzącym - burmistrzem lub wójtem - powiedział.
Przypomnijmy na ten moment, że oficjalnie koronawirus nie wystąpił na terenie Polski. Istnieje jednak kilka osób podejrzanych o zarażenie.