Minister finansów pytany podczas środowej rozmowy na antenie Programu I Polskiego Radia o ściągalność podatków w tym roku odpowiedział:
- Podatki nas zaskoczyły w tym roku. Nie spodziewaliśmy się oryginalnie, że gospodarka będzie tak dobrze rosła i podatki będą w takiej skali płacone.
Jak ocenił Kościński ściągalność podatków jest jak najbardziej dobra. - Pozwala nam na nowelizację budżetu i wpompowanie kolejnych pieniędzy w polską gospodarkę - powiedział.
Zaznaczył, że najwięcej pieniędzy w budżecie państwa pochodzi z VAT. - W tym roku prognozujemy, że będzie to 214 mld zł - wskazał. Dodał, że to kwota o 30 mld zł wyższa od początkowych szacunków.
Podwyższanie składki. "Nie ma żadnyh planów"
Według Kościńskiego drugi najwyższy podatek płacony w Polsce to akcyza - tegoroczne wpływy z tego tytułu mają wynieść 75 mld zł. Wyjaśnił, że chodzi o wpływy z hazardu, alkoholu, papierosów. Z kolei trzeci największy podatek w tegorocznym budżecie ma pochodzić z PIT i wynieść 71 mld zł. - CIT od korporacji jest na poziome 49 mld zł - to czwarty największy podatek - dodał.
Zapytany o szarą strefę Kościński zaznaczył, że kiedyś luka VAT sięgała prawie 25 proc. - "ponad 50 mld rocznie traciliśmy". - Teraz obniżyliśmy tę lukę na ok. 10 proc. Naszym celem jest, by obniżyć ją do 5 proc. w ciągu następnych kilku lat. Nad tym właśnie pracujemy - wskazał.
Odnosząc się do podatku cyfrowego od dużych korporacji, takich jak Facebook czy Google, szef MF wyjaśnił, że musi on być wprowadzony na poziomie międzynarodowym. - Jesteśmy na dość zaawansowanym poziomie w rozmowach z OECD, żeby wdrożyć taki podatek - wyjaśnił.
Kościński, pytany do jakiej wysokości i w jakim tempie będzie podwyższana składka zdrowotna od przedsiębiorców powiedział, że "nie ma żadnych planów, żeby ją podwyższać co roku o kilka procent. "4,9 proc. i na tym kończymy".
W ramach Polskiego Ładu rząd założył, że rozliczający się podatkiem liniowym będą płacić składkę zdrowotną w wysokości 4,9 proc. dochodów, ale nie mniej niż 270 zł (kwota jest uzależniona od minimalnego wynagrodzenia).
Także osoby płacące podatek według karty podatkowej będą płacić składkę liczoną od minimalnego wynagrodzenia, a więc będzie ona wynosić 270 zł. Z kolei dla osób rozliczających się podatkiem zryczałtowanym zostaną ustawione progi – ci o rocznych przychodach do 60 tys. zł będą płacić składkę w wysokości 9 proc. od 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Dla firm o przychodach między 60 tys. zł a 300 tys. zł składka będzie liczona od 100 proc. przeciętnego wynagrodzenia, zaś dla firm o przychodach ponad 300 tys. zł – od 180 proc. przeciętnego wynagrodzenia.
Pensja pod stołem
W projekcie zmian w ustawach podatkowych w ramach Polskiego Ładu znajdują się także przepisy, mające na celu walkę z szarą strefą. Chodzi m.in. o możliwość uznania za polskiego rezydenta podatkowego podmiotu zarejestrowanego w innym kraju, jeśli jest on zarządzany z polski.
W razie wykrycia, że pracodawca płaci część pensji pod stołem, to na niego spadnie obowiązek zapłaty zaległych podatków i składek. Uszczelnieniu ma także służyć wprowadzenie obowiązku przesyłania przez firmy i jednoosobowe działalności gospodarcze danych księgowych. Tzw. JPK CIT czy JPK PIT ma ułatwić wykrywanie firm, które zaniżają podatki.