Liderka Inicjatywy Polskiej, Barbara Nowacka, przekonuje o konieczności ścisłego respektowania zapisów konkordatowych. A jak zauważa, nie ma w nich słowa o finansowaniu Kościoła z budżetu państwa.
Inicjatywa Polska zbiera podpisy pod projektem ustawy, który przewiduje likwidację Funduszu Kościelnego i finansowania lekcji religii, pensji i ubezpieczeń księży i katechetów z budżetu państwa.
Pytany o poparcie dla tych pomysłów przez Radio Zet wiceprzewodniczący PO Tomasz Siemoniak, stwierdził, że "Platforma nie pójdzie na wojnę z kościołem, ale z dużą życzliwością patrzę na to, że Barbara Nowacka stawia ten temat".
- Jesteśmy absolutnie otwarci na każdy wariant, który w przejrzysty sposób finansuje kościół. W samym kościele byli zwolennicy zrezygnowania z Funduszu Kościelnego – mówił na antenie Radia Zet.
Przypomniał również, w pierwszej kadencji rządów premiera Tuska zlikwidowana została komisja majątkowa. - Potem podjęliśmy rozmowy o finansowaniu kościoła z odpisów podatkowych, a nie z funduszu kościelnego. Nie było porozumienia, warto do tego wrócić – zaznaczył Siemoniak.
Jak pisaliśmy w money.pl, Donald Tusk proponował likwidację Funduszu Kościelnego na rzecz 0,3 proc. odpisu podatkowego. Kościół twierdził, że to nie wystarczy na jego potrzeby. Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski mówił wówczas o modelu włoskim zapewniającym 0,8 proc. odpisu.
Podkreślał wówczas, że jako duchowny poparłby pomysł likwidacji Funduszu Kościelnego. - Nie może być tak, że władza państwowa trzyma na smyczy Kościół. W nowej sytuacji Kościół musi inaczej działać. Jestem gorącym zwolennikiem tego, aby sam dbał o to, żeby wierni chcieli wpłacać pieniądze. Do tego będziemy mieli inny plus, jawne będą całe finanse kościoła – mówił na łamach money.pl..
Jak pisała "Rzeczpospolita", księża kosztują nas z roku na rok coraz więcej. W 2017 roku padł rekord. Z budżetu państwa trafiło do duchownych 159 mln zł. Do 2012 r. fundusz pochłaniał bowiem poniżej 100 mln zł. Rosnąć zaczął w kolejnych latach. Wpierw o 18 mln w 2013 r., i kolejne 15 mln w 2014 r. W 2015 r. na składki duchownych trafiało 128 mln, a w 2016 r. – 145 mln zł.
- Jesteśmy absolutnie otwarci na każdy wariant, który w przejrzysty sposób finansuje kościół. W samym kościele byli zwolennicy zrezygnowania z funduszu kościelnego – mówił Siemoniak w Radiu Zet.
To nie jedyne wydatki. Jak argumentują autorzy projektu, z budżetu państwa przeznacza się ok. 400 mln zł na finansowanie składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne duchownych. Tylko lekcje religii wymagają zatrudniania ok. 30 tys. księży i katechetów. Kosztują rocznie blisko 1,4 miliarda zł z budżetu państwa.
*Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * dziejesie.wp.pl