Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Kosmetyczny gigant wciąż obecny w Rosji. Dziennikarze pokazują dowody

Podziel się:

Firma Avon wciąż jest aktywna na rynku rosyjskim, mimo że wcześniej ogłosiła, że ograniczy tam działalność. Jednak dalej rekrutuje nowych agentów sprzedaży i kontynuuje produkcję w ogromnej fabryce w regionie moskiewskim – ujawniła w niedzielę telewizja BBC.

Kosmetyczny gigant wciąż obecny w Rosji. Dziennikarze pokazują dowody
Wojna w Ukrainie. Avon wciąż aktywnie działa w Rosji (Adobe Stock, OlekAdobe)

Avon to istniejąca od 137 lat firma najbardziej znana jest ze sprzedaży bezpośredniej, prowadzonej przez przedstawicielki handlowe, które demonstrują potencjalnym klientkom działanie kosmetyków, perfum i kremów. W ostatnich latach jednak powróciła do sprzedaży w sklepach i przez internet. W 2016 r. natomiast przeniosła siedzibę z Nowego Jorku do Londynu.

Avon aktywny w Rosji, choć obiecał ograniczenie działalności

BBC przypomniał, że po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę Avon ogłosił, że wstrzymuje inwestycje w Rosji i zawiesza eksport swoich produktów kosmetycznych z Rosji na inne rynki, w tym ukraiński. Brazylijska firma Natura & Co (właściciel Avonu) podkreśliła, że utrzymuje jedynie lokalne operacje, aby wspierać swoje agentki sprzedaży, które zależne są od jej działalności.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rosja chce podbić Afrykę dla surowców: złota i diamentów. "Putin ma zapędy kolonialne"
Uważamy, że ograniczenie ich dostępu do produktów miałoby ogromny wpływ na tamtejsze kobiety i dzieci – tłumaczył tę decyzję właściciel Avonu.

Brytyjska telewizja publiczna ustaliła jednak, że nadal można zarejestrować się jako nowy przedstawiciel handlowy firmy w Rosji. Chętni mogą liczyć na nagrody, premie pieniężne, a nawet wakacje za osiągnięcie celów. Po zarejestrowaniu się w sieci dziennikarze BBC otrzymali powitalną wiadomość e-mail z programu sprzedaży "Easy Start" i danymi kontaktowymi do lokalnego koordynatora.

Avon jest w Rosji od 30 lat

Avon rozpoczął działalność w Rosji 30 lat temu. Z okazji rocznicy Avon Russia opublikowała w serwisie YouTube materiał, na którym menedżerowie wyższego szczebla opisują ceremonie wręczenia nagród, szkolenia z zarządzania mediami społecznościowymi i sposoby poprawy sprzedaży, a także wycieczki zagraniczne oferowane jako nagrody dla najlepszych sprzedawców.

Badacze z Uniwersytetu Yale prowadzą "listę wstydu" firm, które wciąż prowadzą działalność w Rosji. Dlatego też BBC poprosiła o ocenę działalności Avonu Stevena Tiana, członka zespołu badawczego, który wprost stwierdził, że gigant powinien się "wstydzić".

Nie ma usprawiedliwienia dla dalszego finansowania machiny wojennej Putina. Było wystarczająco dużo czasu, aby firmy mogły wyjść w uporządkowany sposób – ocenił Steven Tian.

Produkcja kosmetyków w Rosji wre

Telewizja przypomina też, że w 2004 r. firma otworzyła fabrykę w mieście Naro-Fomińsk w obwodzie moskiewskim. Produkuje tam ponad 220 rodzajów kosmetyków i perfum. Od momentu startu wyprodukowano tam ponad 2,5 miliarda sztuk tego typu towarów.

Avon jednak zapewnił BBC, że fabryka w Naro-Fomińsku obsługuje obecnie wyłącznie rynek rosyjski. Jednak początku wojny w Ukrainie firma przekazała agencji Interfax, że rozważa przeniesienie produkcji na rynki Europy Wschodniej z Naro-Fomińska do Polski. Jak wskazuje BBC, wydaje się, że spełniła to zobowiązanie.

Telewizja jednak zaznacza, że kiedy pod koniec października 2023 r. jej osoba kontaktowa złożyła zamówienie w Avon w Rosji, trzy z czterech otrzymanych produktów zostały wyprodukowane w zakładzie w Naro-Fomińsku, a jeden w Polsce.

Osoba ta złożyła również zamówienie w ukraińskim oddziale Avon, aby sprawdzić, czy eksport z Rosji rzeczywiście został zawieszony. Zamówiono pięć produktów, o których wcześniej wiadomo było, że zostały wyprodukowane w fabryce w Naro-Fomińsku. Wszystkie zostały oznaczone jako wyprodukowane w Polsce.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP