W połowie październiku Sejm uchwalił ustawę o budowie zabezpieczenia granicy państwowej. Regulacja określa zasady przygotowania i realizacji zabezpieczenia - bariery - na polskiej granicy stanowiącej granicę zewnętrzną UE (z Białorusią, Rosją, Ukrainą).
"Każda partia ma swoje podejście"
Za przyjęciem ustawy był klub PiS, poparł ją też klub PSL-Koalicja Polska, a ponadto: Konfederacja i koła Porozumienie, Kukiz'15, Polskie Sprawy. Przeciwko była Koalicja Obywatelska, Lewica i Polska 2050. Ustawą teraz zajmie się Senat.
Kosiniak-Kamysz pytany był we wtorek w programie Tłit WP o to, czy "mur podzieli opozycję w Senacie".
- Każda partia opozycyjna ma swoje podejście. My zagłosowaliśmy za bezpieczeństwem granicy z tych powodów, które przedstawiłem - odpowiedział lider PSL.
Na uwagę, że będzie to bardzo drogi mur, Kosiniak-Kamysz odparł:
- Mi się wydaje, że 2 mld (zł) na TVP to jest bardzo dużo. Będziemy wnosić o kontrolę NIK-u wydatków tych środków na granicy - oświadczył szef PSL.
1,6 mld zł na budowę bariery na granicy
Wyraził też nadzieję, że nie będzie to średniowieczny mur z cegły, tylko zapora perymetryczna, która - jak mówił - "wymaga pewnie nakładów finansowych". - I do tego środki z Unii Europejskiej powinny być wykorzystane - podkreślił Kosiniak-Kamysz.
Na pytanie, czy politycy PO przychodzą i namawiają polityków PSL, by w Senacie zagłosowali ws. ustawy inaczej niż w Sejmie, szef ludowców odparł, że "to jak Platforma głosuje, to jest ich sprawa".
Szacowany koszt budowy planowanej bariery na granicy to 1 mld 615 mln zł, z czego 1 mld 500 mln zł to koszt budowy fizycznej bariery, a 115 mln zł urządzeń technicznych.