Jak wynika z badania Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE), na które powołuje się PAP, rosnące ceny żywności, mieszkań i paliw to największe zmartwienie Europejczyków. W maju - porównując rok do roku - żywność najbardziej podrożała w krajach Europy Środkowo-Wschodniej.
30 proc. Europejczyków uważa, że to właśnie rosnące koszty żywności, mieszkań czy paliw są ich największym problem. Powołując się na badania Eurobarometru podano, że zacznie mniej mieszkańców Europy, bo 17 proc., martwi się zdrowiem i zabezpieczeniem społecznym, a 16 proc. - zarobkami. Do tego jedynie 10 proc. niepokoi się zmianami klimatu, bezrobociem i systemem edukacji. Jeszcze mniej, 6 proc. - zaniepokojone jest przestępczością czy migracjami, a jedynie 3 proc. - terroryzmem.
Czytaj też: Emigracja się już nie opłaca
W maju - porównując rok do roku - najwyższy wzrost cen żywności zanotowano w Rumunii (o prawie 7 proc.), Bułgarii (o prawie 6 proc.) oraz Polsce (ponad 5 proc.). Inna sytuacja jest w krajach Europy Zachodniej, gdzie średni wzrost nie przekroczył 3 proc., a w niektórych krajach zanotowano nawet spadki. Jak wskazano w analizie PIE, w całej Unii Europejskiej ceny żywności wzrosły średnio o niespełna 2 proc.
PIE wskazuje też na rosnące ceny nieruchomości. W I kw. 2019 r. w Polsce wzrosły o 8,1 proc. r/r, czyli dwukrotnie szybciej niż średnia dla krajów UE-28 (4 proc.). Co więcej, za mieszkanie na rodzimym rynku trzeba było zapłacić o 1,9 proc. więcej względem poprzedniego kwartału, podczas gdy w UE średni wzrost cen w tym okresie wyniósł tylko 0,3 proc.
Czytaj także: Nierówności dochodowe maleją. Polska liderem w Europie
Autorzy raportu zauważą też, że na postrzeganie skali podwyżek wpływ mają czynniki subiektywne takie jak np. zarobki czy wiek. Dodają, że informacje o drożejących dobrach częściej pojawiają się w mediach, wzmacniając przekonanie społeczeństwa o powszechnej drożyźnie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl