Szef Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński i posłanka PiS Beata Szydło pod koniec marca 2011 r. zorganizowali konferencję prasową pod hasłem "Prawdziwa debata o Polsce - codzienne życie Polaków", połączoną z zakupami w jednym z warszawskich sklepów. W zaprezentowanym dziennikarzom koszyku kilogram kurczaka, ziemniaki, jabłka, chleb, mąka, jajka i cukier kosztowały 55,60 zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak wyglądały ceny produktów w 2011 r.
Dziennikarze GW zaktualizowali paragon z zakupów prezesa PiS. Jak wyliczyli, obecnie za te same produkty trzeba zapłacić 114,34 zł (wybierając nogi z kurczaka) lub 136,34 zł (w przypadku filetów z piersi).
"Wyborcza" zauważa, że w ciągu ostatniego roku chleb podrożał o 28 proc., mąka o 38 proc., jajka o prawie 18 proc., a cukier o 39 proc.
Szczyt drożyzny wciąż przed nami. Analitycy przewidują, że może on nastąpić jesienią tego roku lub na początku 2023 r. Według najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego w czerwcu tego roku ceny dóbr i usług konsumenckich były wyższe o 15,5 proc. niż rok wcześniej. W maju tego roku inflacja konsumencka wyniosła 13,9 proc.