Minister Puda wskazał, że ustalenia operacyjne zostały przez niego podpisane 5 grudnia, a 9 grudnia podpis pod dokumentem złożył komisarz ds. gospodarczych UE Paolo Gentiloni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
KPO dla Polski. KE podpisała ustalenia operacyjne
Jak podało MFiPR, ustalenia operacyjne to 350-stronicowy techniczny dokument, który określa m.in. jaką dokumentację Polska będzie musiała przedstawić we wnioskach o płatność, żeby udowodnić zrealizowanie każdego z 283 kamieni milowych i wskaźników, jakie mamy w KPO (tzw. mechanizmy weryfikacji).
Dodano, że podpisanie ustaleń operacyjnych otworzyło Polsce formalną możliwość, aby złożyć wniosek o płatność do KE. Minister Puda podkreślił, że "wynegocjowanie z Komisją zapisów tego dokumentu trwało zaledwie trzy miesiące, o wiele krócej niż w przypadku innych państw członkowskich".
Pierwszy wniosek o wypłatę pieniędzy z KPO coraz bliżej
Szef MFiPR przekazał, że "w tej chwili na finiszu jest przygotowanie pierwszego wniosku o płatność, który obejmuje 37 mierników (28 w części dotacyjnej, 9 w części pożyczkowej) realizowanych w okresie od 1 lutego 2020 r. do 30 czerwca 2022 r.". Jak podał, płatność z KE w ramach tego wniosku to 2 851 mln euro z części grantowej i 1 369 mln euro z części pożyczkowej KPO (razem ok. 4,2 mld euro).
Wcześniej nieoficjalne informacje ws. podpisu KE pod ustaleniami operacyjnym pod KPO dla Polski podała dziennikarka Polskiego Radia Beata Płomecka.
"KE podpisała ustalenia operacyjne dla polskiego Krajowego Planu Odbudowy - ustaliłam nieoficjalnie. Są one kluczowe, by można było złożyć wniosek o pierwsze płatności z KPO, ale by pieniądze zostały przekazane (jest - red.) konieczne spełnienie tzw. kamieni milowych" - poinformowała Beata Płomecka we wpisie na Twitterze.
Źródła portalu polskieradio24.pl w Komisji Europejskiej wskazały, że "wraz z podpisaniem ustaleń operacyjnych nie ma już biurokratycznych przeszkód, by Warszawa złożyła wniosek o pierwszą wypłatę z unijnego Funduszu Odbudowy".
"Dobry krok, ale patrzymy na dalsze rozmowy"
Ustalenia operacyjne związane z polskim KPO Komisja Europejska przyjęła pod koniec listopada. O doniesienia medialne w tej sprawie pytany był rzecznik rządu Piotr Müller. - Potwierdzam, że te ustalenia operacyjne zostały ze strony Komisji Europejskiej zaakceptowane. Natomiast to jeszcze nie zmienia rzeczywistości w związku z Krajowym Planem Odbudowy - powiedział 30 listopada.
Jak zauważył, "oczywiście jest to dobry krok, ale patrzymy na te dalsze rozmowy". Zaznaczył, że minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk pojedzie do Brukseli i będzie prowadził dalsze rozmowy. - Zobaczymy, jakie będą efekty tych ustaleń. Tak, jak wiemy, na koniec dnia ważne jest to, by zostało zaakceptowane rozliczenie wniosku, jeśli chodzi o realizację celów wynikających z KPO i to jest kluczowe do wypłaty środków finansowych - powiedział rzecznik rządu.
Müller, odnosząc się ponownie do akceptacji przez KE ustaleń operacyjnych, podkreślił, że "to jest krok istotny, ale jeszcze nie decydujący, jeśli chodzi o wypłatę tych środków".
KPO dla Polski
Na początku czerwca KE zaakceptowała polski KPO, co było krokiem w kierunku wypłaty przez UE 23,9 mld euro dotacji i 11,5 mld euro pożyczek w ramach Funduszu Odbudowy, jednak pieniądze nie zostały wypłacone. KE zaznaczyła, że polski KPO "zawiera kamienie milowe związane z ważnymi aspektami niezależności sądownictwa, które mają szczególne znaczenie dla poprawy klimatu inwestycyjnego i stworzenia warunków dla skutecznej realizacji" i że "Polska musi wykazać, że te kamienie milowe zostały osiągnięte przed dokonaniem jakichkolwiek wypłat w ramach Funduszu Odbudowy".
Pod koniec lipca szefowa KE Ursula von der Leyen mówiła "Dziennikowi Gazecie Prawnej", że aby otrzymać środki z KPO, Polska musi wywiązać się ze zobowiązań podjętych w celu zreformowania systemu środków dyscyplinarnych w sądownictwie. Przyznała, że przyjęta przez Sejm ustawa likwidująca Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego (która była inicjatywą prezydenta Andrzeja Dudy) jest ważnym krokiem, jednak "nowelizacja ustawy o SN nie gwarantuje sędziom możliwości kwestionowania statusu innego sędziego bez ryzyka, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności dyscyplinarnej". Von der Leyen podkreślała, że Polska musi również w pełni zastosować się do postanowienia TSUE, co jeszcze nie nastąpiło, a w szczególności "nie przywrócono do orzekania zawieszonych sędziów i nadal obowiązuje dzienna kara finansowa".
TSUE latem 2021 r. zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów odnoszących się do uprawnień Izby Dyscyplinarnej SN w kwestiach m.in. uchylania immunitetów sędziowskich. W związku z niewykonaniem tego postanowienia w końcu października zeszłego roku TSUE zobowiązał Polskę do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej kary w wysokości 1 mln euro dziennie.