Organizacje zrzeszające miasta mają dość niechęci do rozmów ze strony rządu i zdecydowały się wysłać pismo do Brukseli. Włodarze chcą w ten sposób zabezpieczyć interesy swoich miast i żyjących w nich mieszkańców, gdyż są zdania, że KPO w obecnym kształcie tego nie czyni.
Miasta chcą rozszerzenia obowiązków Komitetu Monitorującego
ZMP i UMP wymieniają sześć punktów, na które zwracają w szczególności uwagę KE. Pierwszy zakłada "wzmocnienie kompetencji i zrównoważenie proporcji w składzie Komitetu Monitorującego KPO". Zdaniem autorów listu ów Komitet musi mieć móc nadzorować przestrzeganie przez rządzących "zasad jawności przejrzystości i równego dostępu beneficjentów do środków publicznych".
Komitet powinien również odpowiadać m.in. za opiniowanie i zatwierdzanie projektów wydatkowych w ramach KPO, czy za przyjęcie sprawozdań z realizacji KPO wraz z informacjami o wynikach kontroli i audytu.
"Skład Komitetu - podobnie jak w przypadku innych instrumentów finansowych UE - musi zapewniać zrównoważoną (3 x 1/3) reprezentację trzech segmentów życia publicznego: administracji centralnej, władz lokalnych i regionalnych oraz sektora pozarządowego Przedstawiciele tych środowisk muszą być wyłonieni przez stanowiące ich ustawową albo statutową reprezentację gremia" - czytamy w komunikacie prasowym.
Większa rola samorządów
Jako drugi punkt autorzy listu wymienili konieczność "zwiększenia roli samorządu terytorialnego w realizacji KPO". "Dysponentem tych środków powinny być samorządy województw oraz miasta realizujące zintegrowane inwestycje terytorialne w miejskich obszarach funkcjonalnych" - podkreślają autorzy.
"Dotyczy to zwłaszcza takich zadań jak: lokalny i regionalny transport publiczny, gminna, powiatowa i wojewódzka część placówek ochrony zdrowia, edukacja, pomoc społeczna, sieci wodociągowo-kanalizacyjne, zagospodarowanie odpadów, ciepłownictwo, energetyka lokalna, ochrona powietrza, gospodarka wodna. Zwiększenie odporności w tych dziedzinach ma wymiar terytorialny - lokalny albo regionalny, co powinno być uwzględnione w KPO" - czytamy dalej.
Jako trzecie miasta domagają się, żeby rząd przypadkiem nie scentralizował organizacji systemu ochrony zdrowia. Zamiast tego chcą, by te zasady pozostały "zgodne z obecnym zadań podziałów publicznych w tej dziedzinie".
Jako czwarte organizacje wymieniają wskazanie polskiemu rządowi, że "wykorzystanie przez państwo członkowskie środków z Funduszu Odbudowy i Zwiększenia Odporności z jej części dotacyjnej albo pożyczkowej nie oznacza, że wewnątrz państwa członkowskiego będzie obowiązywał podobny podział".
W liście podkreślono, że zgodnie z KPO do sektora rządowego trafi ok. 81 proc. dotacji. Sektor samorządowy ma być natomiast finansowany w większości (ponad 53 proc.) z części pożyczkowej.
Po piąte miasta chcą zobowiązać rządzących do tego, by przedstawili projektowane w ramach KPO zamierzenia na tle całej szykowanej na najbliższe lata polityki rozwoju. Gminy chcą również uzyskać wgląd i możliwość skonsultowania ustawy wdrażającej w Polsce KPO. Taki wniosek pojawił się w ostatnim punkcie.
Powyższe punkty miasta przedstawiły rządzącym już pod koniec kwietnia kiedy jeszcze trwały prace nad kształtem KPO. Nie zostały jednak uwzględnione przez rządzących.
ZMP i UMP są już od jakiegoś czasu na kursie kolizyjnym z rządzącymi. W maju obie organizacje przedstawiły swoje uwagi do Polskiego Ładu i alarmowały, że jeżeli ten program gospodarczy wejdzie w powyższym kształcie, to nawet jedna trzecia gmin zbankrutuje. Koszty związane z obniżką podatków rząd bowiem przerzuci na samorządy.
Unijny Fundusz Odbudowy Gospodarki to pieniądze przeznaczone na niwelowanie skutków pandemii. Jego uruchomienie wymaga ratyfikacji wszystkich państw członkowskich UE.
Po ratyfikacji kraje będą przyjmować krajowe programy regulujące już konkretnie wydawanie pieniędzy z tego Funduszu. W Polsce ten program nazywa się Krajowy Plan Odbudowy.
Fundusz Odbudowy będzie zupełnie nowym instrumentem, który przywódcy państw unijnych wynegocjowali razem z Wieloletnimi Ramami Finansowymi na lata 2021-2027, czyli de facto budżetem UE. Łączna wartość budżetu i nowego Funduszu to ok. 1,8 biliona euro. Sam Fundusz to przeszło 750 miliardów euro środków.