Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|

Kradzieże w sklepach. Oto, co najchętniej wynoszą złodzieje

14
Podziel się:

Sieci handlowe w Polsce tracą co roku ponad siedem miliardów złotych z powodu kradzieży. Złodzieje zwykle celują w alkohole, telefony komórkowe, drogie narzędzia i dodatki do ubrań.

Najwięcej na kradzieżach tracą sklepy spożywcze.
Najwięcej na kradzieżach tracą sklepy spożywcze. (Fotolia, Davizro Photography)

Zachowania złodziei w całej Europie prześwietliły firmy Crime&tech i Checkpoint Systems. Efektem ich prac jest raport "Bezpieczeństwo w handlu detalicznym w Europie: wykraczając poza straty", któremu przyjrzał się serwis wiadomoscihandlowe.pl.

Raport pokazuje, na kradzieżach jakich produktów najwięcej tracą poszczególne rodzaje sklepów. I tak w przypadku sklepów spożywczych i marketów typu cash & carry największe straty generują kradzieże alkoholu, serów, mięsa, słodyczy i konserw rybnych.

Z kolei sklepy odzieżowe najwięcej tracą na ukradzionych dodatkach do ubrań, dzianinach, spodniach i bluzach. W sklepach z elektroniką łupem padają zaś telefony, a w budowlanych - drogie narzędzia.

Zobacz także: Obejrzyj też: Co zmienił zakaz handlu. Ciekawe wyniki analiz

Działające w Polsce sieci handlowe tracą na tym w sumie 1,7 mld euro, czyli ponad 7 mld złotych. 1,1 mld euro to wartość skradzionych towarów, a 0,6 mld to koszt ubezpieczeń.

Biorąc pod uwagę całą Europę, kradzieże najbardziej uszczuplają budżety sklepów spożywczych, następne w kolejności są zaś sklepy odzieżowe. Dużo mniejsze straty mają sklepy z elektroniką czy z kosmetykami.

Na całym kontynencie koszty, które ponoszą sklepy w związku z kradzieżami, to aż 49 mdl euro rocznie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(14)
WYRÓŻNIONE
Ochroniarz za...
5 lata temu
Co kradną?? Alkohol, kosmetyki i wszystko co jest możliwe. Najmniej kradną żywność. Sklepy żałują na pracowników ochrony, a złodzieje to już mafia którzy wchodzą i pilnują gdzie jest ochrona i kradną. Więc myślę że nie kiedy jest kilku złodziei i jeden ochroniarz to nie ma szans na to żeby złapać złodziei.
Niemiec.
5 lata temu
Kradną co popadnie bo mają to w genach.Dziadek kradł,ojciec kradł,kradnie i syn.
Arsłan
5 lata temu
Problemem do niedawna byli...pracownicy ochrony, którzy kradli na potęgę, wiedząc gdzie są kamery lub w odpowiednim momencie je odkręcając/wyłączając.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (14)
świadek zdarz...
2 lata temu
kradną najwięcej niemcy. Widziałem jak wyszlo z maybacha 3 takich garniturowców a na straganie nie zapłaciło za owoce tylko naubliżało sprzedawcy i odjechali.
Złodziej
5 lata temu
Każdy cos kiedyś ukradł a jeśli nie to i tak to zrobi
mozol
5 lata temu
zauważalna jest też kradzież ubezpieczenia NFZ. no cóż....ci co tu przyjechali pracować na czarno też chorują. nagminnie też nie kupują biletów komunikacji miejskiej.
jagoda
5 lata temu
najwięcej kradną ukraińcy
Tomasz Dukat
5 lata temu
Problem niewątpliwie istnieje i jest ogromny. Niestety firmy mało efektywnie zapobiegają kradzieżom i nadużyciom pracowniczym. Samo stworzenie systemu CCTV czy RFID lub ochrony fizycznej nie będzie działało jeśli nie stanowi to całościowego systemu. Należy pamiętać, że kamera może pokazać czy utrwalić kradzież, bramka zasygnalizować a ochroniarz zwracać uwagę ale jeśli którykolwiek z systemów będzie nieefektywny całość też będzie nieskuteczna. Systemy muszą opracowywać i systematycznie audytować specjaliści - najlepiej niezależni.