Krajowy Plan Odbudowy. Prof. Marian Noga: poraziła mnie ogólnikowość

Premier Morawiecki przedstawił w piątek 5 filarów Krajowego Planu Odbudowy. Dla money.pl jego główne założenia skomentował prof. Marian Noga, były członek Rady Polityki Pieniężnej. - Jedynym sukcesem jest to, że doszło do tej prezentacji mimo sporu wewnątrz koalicji co do wydatkowania unijnych pieniędzy - mówi ekonomista.

Morawiecki przedstawił w piątek główne założenia KPO.
Morawiecki przedstawił w piątek główne założenia KPO.
Źródło zdjęć: © PAP | Paweł Supernak
Krzysztof Janoś

- Nie mogłem uwierzyć w to, co słyszę, widzę i czytam. Czekałem na tę konferencję, dokument. Zastanawiałem się, jaki jest plan, co zrobi rząd, by odbudować gospodarkę po pandemii. Poraziła mnie ogólnikowość, miałkość i to, że premier wyszedł i powiedział, że wszystko jest dla nas ważne i będziemy inwestować szeroko, by ratować gospodarkę. Ale przecież nie mamy pieniędzy - mówi prof. Marian Noga.

Jego zdaniem podejście w obecnej sytuacji powinno być zupełnie inne.

- Jeśli wiemy, że nie mamy zbyt dużo pieniędzy w budżecie, a to oczywiste, to wybieramy kilka priorytetów i dzięki nim próbujemy poradzić sobie ze skrajnie trudną sytuacją - tłumaczy.

Kumulacja pecha. Mazury czeka najgorszy weekend w historii? Wojewoda o sytuacji

- Tymczasem co usłyszeliśmy? Że rząd będzie inwestować w: zdrowie, gospodarkę, przedsiębiorców, energię, środowisko, cyfryzację, infrastrukturę, transport, innowacje, społeczeństwo, spójność terytorialną, wzrost produktywności, odbudowę konkurencyjności i wreszcie zieloną, inteligentną mobilność, zieloną energię i zmniejszenie energochłonności - wylicza Noga.

Rzeczywiście, wśród 5 filarów ogłoszonych obszarów w KPO wszystkie wymienione przez profesora cele są wymienione.

- Czekałem na konkrety. Co z tych miliardów przypadnie przedsiębiorcom, którzy niezgodnie z konstytucją zostali pozbawieni możliwości działania, a żadna tarcza im przecież strat nie wyrównała. Ponadto trzeba ratować służbę zdrowia i edukację. Może warto byłoby rozpocząć odbudowę od tych trzech obszarów - proponuje prof. Noga.

W jego ocenie inwestycje w rozwój, cyfryzację, zieloną energię, co zresztą jest związane z udzieleniem pomocy przez Brukselę, są konieczne, ale brakuje w KPO jasnego zdefiniowania potrzeb i ustawienia priorytetów.

- Bulwersująca jest też dla mnie cała ta dyskusja o przyszłych problemach ze zwrotem części pieniędzy, które traktowane są po prostu jak pożyczka. Koszty spłaty, gwarantuję to, na pewno będą niczym przy kosztach dla gospodarki w sytuacji, kiedy mielibyśmy tych pieniędzy od UE nie wziąć. A tak chce Solidarna Polska, koalicjant PiS - podsumowuje ekonomista.

Inaczej do KPO podchodzi prof. SGH Zbigniew Krysiak. Jego zdaniem, wyznaczając wskazane w planie priorytety, rząd "uchwycił istotny wniosek, jaki płynie z pandemii i wyzwań związanych z ochroną środowiska".

- Z pandemii wynika wniosek budowania gospodarki odpornej na kryzysy. Trzeba budować filary, w których tworzymy pewną niezależność od otoczenia w momencie gdy spodziewamy się, że cykle związane z wirusami będą się pojawiały być może co kilka lat. Będzie też rozwijana nowa nauka, pandenomia - podkreśla ekspert w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

Jak przekonuje, w obliczu nowych wyzwań kluczowe jest posiadanie filarów istotnych dla funkcjonowania gospodarki i zapobiegających jej destrukcji

- To są te wymienione obszary, jak sprawny sektor ochrony zdrowia, w tym środki na profilaktykę, by oszczędzać na leczeniu. To ważne także w normalnych czasach, bez pandemii. To też zrównoważony transport, odbudowa transportu kolejowego, w tym takie inwestycje jak CPK. To jest preferowane z powodu niższych kosztów, mniej szkodliwego wpływu na środowisko - tłumaczy.

Z kolei cyfryzacja - jak mówi Krysiak - daje nam poprawę produktywności, co jest nie tylko związane z procesami technologicznymi, ale też zmianą modelu relacji. - W wielu przypadkach kontakt na odległość jest wystarczający. Nie musimy się przemieszczać, tracić na to czas i pieniądze - przekonuje.

Przypomnijmy, w piątek rząd przedstawił zarys zakrojonego na szeroką skalę Krajowego Planu Odbudowy. Jest on potrzebny, by do Polski popłynęło nawet 57 mld euro z unijnego Funduszu Odbudowy. Konsultacje nad planem mają trwać do 2 kwietnia. Unia daje czas na przekazanie planów do końca kwietnia.

Źródło artykułu:money.pl
wiadomościgospodarkakoronawirus
Komentarze (743)

Wybrane dla Ciebie