Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Kropiwnicki: wobec takich wzrostów cen polityka pieniężna jest bezradna

43
Podziel się:

Ceny rosną szybciej niż przewidywali ekonomiści. Jerzy Kropiwnicki, który w ramach NBP odpowiada m.in. za stabilny poziom inflacji w gospodarce, przyznaje, że wobec wielu podwyżek polityka pieniężna banku centralnego jest bezradna.

Kropiwnicki: wobec takich wzrostów cen polityka pieniężna jest bezradna
Jerzy Kropiwnicki jest jednym z członków Rady Polityki Pieniężnej. (PAP, Paweł Supernak)

Skala wzrostu cen w marcu zaskoczyła ekonomistów, którzy ostrzegają, że drożyzna jeszcze się nasili. Inflacja może przekroczyć 4 proc. i już do końca roku pozostanie powyżej granicy akceptowanej przez NBP. Choć jeszcze w marcu mieściła się w przedziale 1,5-3,5 proc. Wyniosła 3,2 proc.

Do tego tematu odniósł się w piątek Jerzy Kropiwnicki - jeden z członków Rady Polityki Pieniężnej (RPP), której celem statutowym jest działanie w kierunku stabilizacji cen w kraju.

Na swoim blogu podkreślił, że inflacja jeszcze nie przekracza poziomów alarmowych, które zmuszałyby bank do interwencji. Podkreślił też, że część podwyżek jest zupełnie poza możliwościami kontroli RPP.

Zobacz także: Inflacja w Polsce się rozpędza. Dane potwierdzają, wydatki rodzin znacznie wzrosły

"Różne opłaty nakładane przez UE (np. opłata mocowa), przez rząd (opłata cukrowa) a zwłaszcza przez samorządy lokalne (opłaty za wodę, ścieki, śmieci, rozszerzanie stref płatnego parkowania, podwyższanie cen biletów w komunikacji miejskiej, podnoszenie podatku od nieruchomości) - wszystko to wpływa na nasze koszty utrzymania. Wobec takich wzrostów cen i kosztów utrzymania polityka pieniężna banku centralnego jest bezradna" - wskazał Kropiwnicki.

Odniósł się też do niedawnych prognoz agencji ratingowej Fitch, która m.in. podwyższyła prognozy wzrostu PKB Polski (z 3,3 do 4,1 proc.) i szacuje tegoroczną inflację na dość niskim poziomie (jak na ostatnie wyniki) na poziomie 2,5 proc.

"Mam w obu przypadkach bardziej pesymistyczny pogląd. Nie kwestionuję rzetelności prognoz wy­mie­nionych agencji, ale zwracam uwagę, że oceny sformułowane zostały na podstawie stanu spraw PRZED pojawieniem się w Polsce trzeciej fali pandemii i rozpoczęcie przez rząd wdrażania ograni­czeń aktywności społecznej (w tym także gospodarczej) na terenie kraju" - wskazuje członek RPP.

Przyznaje, że lockdown bardzo osłabił nadzieje na dobre ożywienie już w pierwszym półroczu tego roku. Uważa, że pozytywnie gospodarka odbije w drugim półroczu i ogólny wynik będzie dodatni. Szacuje, że PKB wzrośnie o 3-3,5 proc.

"Ożywienie gospodarki (podobnie jak dotychczasowe znacznie złagodzone spadki jej wskaźników) zawdzięczamy rozsądnej polityce Rządu RP i NBP. Owszem pojawiają się lamenty niektórych ekonomistów (zwłaszcza tych, którzy kiedyś zasłużyli się w "schładzaniu gospodarki" i wpędzeniu jej w recesję w 2001 r.), alarmistyczne tezy o "druku pustego pieniądza" i o "nadmiernym zadłużaniu gospodarki". Nie mają racji" - podkreśla Kropiwnicki.

Dodaje, że wskaźniki długu i deficytu utrzymywane są w rozsądnych granicach. Zauważa też, że interwencjonizm gospodarczy przeżywa dziś renesans w zarówno w USA jak i w wielu krajach Europy. Zaznacza, że nie można dopuścić do kryzysu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(43)
WYRÓŻNIONE
sfsfsf
4 lata temu
Jeśli chodzi o podwyżki opłat, wprowadzane przez samorządy, to są one pokłosiem polityki rządu. Rząd przydziela coraz to nowe zadania samorządom, a zmniejsza ich dochody. I dlatego samorządy zmuszone są do podwyżek opłat. I w tej sytuacji mieszkańcy mają pretensje do samorządów, a rząd jest "cacy".
Graud
4 lata temu
Podziękowania dla "dobrej zmiany". Nikt jeszcze tak "wspaniale" się nie nachapał jak ONI wraz z okupantami watykańskimi.
Anioł
4 lata temu
ceny rosną szybciej niż podaje GUS...nie mam pojęcia z czego oni te koszyk uplatali ale praktycznie nie znam dziedziny gdzie ceny nie zwzrosły a w wielu z nich wzrosty sięgają kilkudziesięciu procent (wyroby stalowe) i na dodatek tych wyrobów nie ma w całej Europie....
NAJNOWSZE KOMENTARZE (43)
Maniek
4 lata temu
Tak samo jak z paliwami - na całym świecie cena surowca spada, a w Polszy paliwo drogie, jak nigdy. Ale grunt, że jest za co remontować obajtkowe wille.
Mietek
4 lata temu
Przykro słuchać starego piernika, ale jak widać po komentarzach, suweren niezbyt daje się robić w bambuko. Podwyżki w wielu dziedzinach to pokłosie idiotycznej polityki rządu. I tyle w temacie.
Taa
4 lata temu
Czyli wszystkiemu jest winna ta okropna UE i te okropne samorządy.
qwert
4 lata temu
ceny w Polsce to najwyższy przyrost w Europie. ceny paliw u obajtka - kosmos. Koszty życia - kosmos. Jak żyć w tym patologicznie rządzonym kraju?
vic
4 lata temu
NBP san przyczynia się do wzrostu inflacji i "rżnie głupa". Niskie stopy procentowe i osłabianie waluty to proszenie się o problemy. Benzyna już dochodzi do 5,50 zł/l.
...
Następna strona