Tak zwany program "Krowa plus" to ubiegłoroczna obietnica kampanii PiS do Parlamentu Europejskiego. W ramach "piątki Kaczyńskiego" kierowanej do rolników szef PiS zapowiedział dopłaty dla rolników.
23 stycznia Sejm znowelizował ustawę o wspieraniu rozwoju obszarów wiejskich. W ustawie znalazły się zapisy o wsparciu rolników, którzy poprawią warunki utrzymania zwierząt.
Wśród działań poprawiających dobrostan zwierząt jest m.in. zwiększenie powierzchni przypadającej na jedno zwierzę o 20 proc. ponad minimalne wymogi czy zapewnienie stałego dostępu do pastwiska lub wybiegu.
O dodatkowe pieniądze można się ubiegać w ramach wniosku o dopłaty bezpośrednie. Jak szacuje resort rolnictwa, z dopłat będzie mogło skorzystać ok. 65 tys. hodowców.
Hodowcy trzody będą mogli liczyć na 301 zł rocznie na lochę i 24 zł na tucznika. Rolnik, który będzie wypasał krowę mleczną przez minimum 120 dni w roku, dostanie 185 złotych. W przypadku krów mlecznych, trzymanych w grupie, jeśli dostępna dla każdego zwierzęcia powierzchnia zwiększy się o 20 proc., dopłata wyniesie 595 zł rocznie na każdą krowę.
W przypadku krów "mamek", 329 zł rocznie będzie przyznane hodowcy, który zapewni dostęp zwierzętom dostęp do wybiegu.
Nowe przepisy wejdą w życie 15 marca.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl