Dane GUS potwierdzają kryzys demograficzny
Z opublikowanych przez GUS danych dotyczących sytuacji społeczno-gospodarczej kraju w pierwszych trzech kwartałach 2021 r. dowiadujemy się, że kryzys demograficzny w Polsce stale się pogłębia. Według wyliczeń ekonomisty Rafała Mundrego suma zgonów za 12 miesięcy sięgnęła 538,6 tys., podczas gdy zanotowano w tym samym czasie zaledwie 334,6 tys. urodzeń.
Liczbę mieszkańców Polski na koniec września 2021 roku GUS szacuje na 38 151 tys. osób. Oznacza to, że zmniejszyła się ona o około 200 tys. w stosunku do stanu sprzed roku. Współczynnik urodzeń obniżył się w skali roku o 0,7 pkt do 8,8 promila. Do ujemnego przyrostu naturalnego dołożył się też większy współczynnik zgonów. W pierwszych trzech kwartałach 2021 roku zmarło o ok. 61 tys. więcej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. Oczywisty wpływ miała na to pandemia COVID-19.
Demograficzne skutki pandemii będą odczuwalne kilkadziesiąt lat
Komitet Nauk Demograficznych PAN przygotował pod redakcją prof. Ireneusza Kuropki opracowanie "Pandemia i jej skutki zdrowotne i demograficzne". Wynika z niego, że za 93,8 proc.ogólnego wzrostu zgonów w ubiegłym roku odpowiadały śmierci osób w wieku 60 lat i starszych. Nastąpiło też bezprecedensowe w powojennej historii Polski skrócenie przewidywanej długości trwania życia: o 1,46 roku dla mężczyzn i 1,04 roku dla kobiet.
Autorzy badania zauważają jednak, że w sytuacji niskiej płodności w Polsce nawet nieznaczne zmniejszenie populacji potencjalnych matek o 4,2-6,3 pkt promilowego oznaczać może pogłębienie problemów demograficznych. Trzeba zauważyć także, że wpływ na przyszłą liczebność populacji mają nie tylko zgony potencjalnych rodziców, ale również skutki pandemii niemożliwe do skwantyfikowania. Biorąc pod uwagę bezpośredni i pośredni wpływ COVID-19 na Polaków, demografowie oceniają, że w optymistycznym scenariuszu skutki pandemii będą odczuwane przez kolejne 30 lat.
Brak pomysłów na walkę z kryzysem demograficznym?
Przygotowany przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej w czerwcu tego roku Projekt Strategii Demograficznej 2040 określony jest jako pierwszy w Polsce dokument mierzący się całościowo z kryzysem demograficznym. Prezydium Komitetu Nauk Demograficznych PAN, doceniając wagę powstania takiego dokumentu, w przyjętej 29 września 2021 roku opinii jednoznacznie wystąpił z krytyką rządowej strategii.
Naukowcy z PAN potępili sprowadzenie kryzysu demograficznego do problemów z dzietnością. Negatywnie ocenili brak uwzględnienia w dokumencie migracji zagranicznych i zewnętrznych. Jedną z istotniejszych wad strategii ma być ich zdaniem skupienie się na transferach finansowych zamiast rozwoju sektora usług społecznych. Podejście rządowego projektu zostało uznane za niekompletne, a nawet szkodliwe.