W wielkiej Brytanii brakuje nieruchomości na rynku. Jak informuje "Daily Mail" – sytuacja jest najgorsza od 2015 roku. Popyt na nieruchomości jest bardzo duży, ale ofert jest mniej o 26 proc. W stosunku do 2018 i 2019 roku ofert jest mniej o 33 proc.
Z danych fintechu Zoopla wynika, że najmniej na brytyjskim rynku jest ofert nieruchomości w cenie do 350 tys. funtów. Są to najczęściej domy z trzema czterem sypialniami.
Wraz z mała ilością dostępnych do sprzedaży domów rosną ich ceny. Przeciętne mieszkanie w Wielkiej Brytanii zyskało w ubiegłym roku na wartości 1,2 proc, a przeciętna cena domu wzrosła w tym samym okresie o 7,6 proc.
W stosunku do roku 2020 ceny nieruchomości wzrosły średnio o 6 procent w lipcu. Średnia wartość domu w Wielkiej Brytanii wynosi obecnie 234.000 funtów. Największy skok cen nieruchomości na poziomie około 9 proc. miał miejsce w Irlandii Północnej i w Walii.
Wzrost cen to nie tylko problem brytyjskiego rynku. Ceny skaczą od Wisły po Tamizę. W całej UE drożyzna na rynku nieruchomości ma się całkiem dobrze.