- Głównym czynnikiem odpowiedzialnym za skokowy wzrost cen warzyw w Polsce i Europie są ograniczone dostawy z Hiszpanii i północnej Afryki oraz ograniczenia w lokalnej produkcji zimowej – powiedział Jakubczak. Analityk wskazał, że zimą Europa polega głównie na dostawach warzyw z Hiszpanii i północnej Afryki. Te zaś zostały znacząco ograniczone przez "styczniowy atak zimy, która praktycznie wstrzymała produkcję w ostatnich tygodniach".
Analityk dodał, że alternatywą mogłaby być produkcja szklarniowa, jednak z uwagi m.in. na wysokie koszty energii jest ona opóźniana lub wstrzymywana. - Dodatkowo na wysokie ceny w Polsce wpływa rynek walutowy – słaba wobec euro złotówka powoduje, że import warzyw jest jeszcze droższy – stwierdził.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kiedy ceny warzyw spadną?
Zdaniem Jakubczaka, można spodziewać się obniżki sezonowej, ale jej skala może być dużo niższa niż w ubiegłych latach. Ekspert ocenił, że sytuacja na rynku warzyw będzie w dużej mierze zależna od odbudowy podaży z Hiszpanii i północnej Afryki, zbiorów w Polsce i Europie w 2023 r. oraz od tego, kiedy pojawią się w Polsce warzywa szklarniowe.
Niemniej, znaczących spadków cen wynikających z sezonowości powinniśmy spodziewać się prawdopodobnie dopiero w II połowie bieżącego roku – podkreślił analityk.
Zauważył, że zgodnie z danymi Eurostatu obecnie rynek warzyw nadal jest w trendzie wzrostowym. Wskazał, że w styczniu 2023 r. ceny warzyw w Polsce były średnio o 20,9 proc. wyższe niż w styczniu 2022 r., o ok. 36 proc. wyższe niż w styczniu 2021 r. i o 30 proc. wyższe niż w 2020 r. W przypadku niektórych warzyw, takich jak ziemniaki, papryka, pomidory, cebula czy ogórki odnotowywane są nawet kilkudziesięcioprocentowe wzrosty cen w okresie styczeń-luty 2023 r. w porównaniu z analogicznym okresem w latach 2022 i 2021.
- Ceny hurtowe ziemniaków w okresie 01-02.2023 były wyższe o 85 proc. niż w analogicznym okresie 2022 roku i o ok. 260 proc. wyższe niż w 2021 roku – zauważył Jakubczak. W przypadku cebuli było to odpowiednio prawie 110 proc. i 250 proc. wzrostu cen w hurcie, dla papryki o 66 proc. i 85 proc., a dla pomidorów o 84 proc. i 54 proc.