Natomiast gospodarka całej Unii Europejskiej ma skurczyć się o nieco mniej, bo o 7,4 proc. W poprzedniej rundzie prognoz zakładano, że będzie to 8,3 proc.
"PKB gospodarki europejskiej ledwie powróci do poziomów sprzed pandemii w 2022 roku" - czytamy w raporcie Komisji. Jego autorzy podkreślają, że niepewność dotycząca perspektyw gospodarczych pozostanie podwyższona tak długo, jak widmo pandemii koronawirusa będzie wisieć nad gospodarką.
Komisja podała także prognozy na 2021 rok. Według nich, wzrost PKB w strefie euro ma wtedy wynieść 4,2 proc., a w całej Unii Europejskiej 4,1 proc.
Komisja podała też prognozy dotyczące światowej gospodarki. W tym roku ma ona skurczyć się o 4,3 proc.
Co musiałoby się stać, aby spadki PKB były mniejsze? Zdaniem Komisji, takimi czynnikami byłyby: postępy w leczeniu koronawirusa, w tym pojawienie się szczepionki, zawarcie porozumienia handlowego UE z Wielką Brytanią czy wykorzystanie środków z Funduszu Odbudowy UE, gdyż efekty finansowania z tego instrumentu zostały jedynie częściowo uwzględnione w prognozach.
Na tle innych krajów, Polska w prognozach KE wypada dobrze. Nasza gospodarka ma skurczyć się o 3,6 proc.
Komisja podała także przewidywania co do obostrzeń. Po ich zaostrzeniu pod koniec 2020 roku, KE spodziewa się ich stopniowego luzowania w kolejnych latach, a wraz z nim prognozowany wpływ restrykcji na życie gospodarcze będzie coraz mniejszy.