Kurs bitcoina przebił poziom 40 tys. dolarów w środę rano, ale szybko zawrócił na południe. Jednak po godz. 12.00 ponownie przebił tę psychologiczną granicę.
W ostatnim czasie kryptowaluty otrzymały kilka ciosów. Spadek cen został zapoczątkowany działaniami Chin. Pekin znacząco zwiększył regulacje dotyczące "miningu", czyli sposobu, w jaki bitcoin jest wydobywany.
W ubiegłym tygodniu, we wtorek, kurs zszedł nawet poniżej 30 tys. dolarów. Teraz wygląda na to, że odrabia straty z ostatnich miesięcy, choć w dalszym ciągu utrzymuje się poniżej rekordowego poziomu ponad 60 tys. dolarów, jaki osiągnął w kwietniu.
Ostatni wzrost cen to rezultat wiadomości z weekendu o tym, że Amazon chce rozszerzyć swoje zaangażowanie w kryptowaluty. Ta informacja zapoczątkowała ruch w kierunku 40 tys. dolarów za bitcoina.
Wcześniej, w poprzednią środę, odbyła się konferencja "The B Word", w trakcie której padło wiele pozytywnych komentarzy z ust najbardziej medialnych zwolenników kryptoaktywów, w tym szefa Tesli Elona Muska oraz szefa Twittera Jacka Dorseya, co mogło poprawić klimat wokół kryptowalut.