Jak pisze MIiR, dzięki systemowi rejestracji państwo będzie miało informację o faktycznej liczbie książeczek mieszkaniowych, co z kolei pozwoli na "określenie ram czasowych ponoszenia wydatków na refundację premii gwarancyjnych".
Resort zaznacza, że rejestracja pozwoli na przeprowadzenie "analizy rozwiązań w celu przyśpieszenia realizacji procesu likwidacji książeczek mieszkaniowych".
Według projektu, wypłatę premii będzie można uzyskać m.in. przekształcając prawo użytkowania wieczystego w prawo własności, remontując mieszkanie czy zawierając umowę najmu instytucjonalnego z dojściem do własności.
W tym przypadku - jak informuje resort - premia przekazywana będzie przed uzyskaniem własności mieszkania tytułem spłaty części kapitałowej.
Jak twierdzi ministerstwo, zmiana ma uwzględnienić właścicieli książeczek mieszkaniowych w kryteriach pierwszeństwa przy przeprowadzaniu naboru wniosków w programie "Mieszkanie na Start".
System książeczek mieszkaniowych, czyli gromadzenia wkładu własnego na mieszkanie, wprowadzony został w latach 50. Zakładali je rodzice dzieciom, młodzi małżonkowie, a nawet starsi.
Z powodu szalejącej w latach 80-tych inflacji, kwoty zgromadzone na książeczkach znacznie straciły na wartości.
Waloryzacja depozytów bankowych nie objęła książeczek mieszkaniowych w PKO. Ich właściciele zyskali jedynie prawo do rekompensat w postaci premii gwarancyjnej. A i tu nie każdy ma możliwość jej otrzymania, bo pieniądze mogą jedynie być wykorzystane na ściśle określone inwestycje.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl