Resort finansów chce dokręcić śrubę osobom wykonującym zawód księgowego. Trwają prace nad wprowadzeniem systemu certyfikacji księgowych. Do tego będą oni mieli obowiązek dokształcania.
To reakcja na fatalne wyniki badania przeprowadzonego na zlecenie Ministerstwa Finansów. Wynik z niego, że ponad połowa osób świadczących usługi księgowe i 43 proc. spośród korzystających z nich ocenia, że efektem wprowadzonej pięć lat temu deregulacji był spadek jakości usług.
- Efektem tych zmian będzie wzrost profesjonalizmu księgowych, z drugiej zaś strony spadek liczby podmiotów, które świadczą takie usługi, a w konsekwencji wzrost cen – przyznaje Mariusz Rutke, wykładowca Wyższej Szkoły Bankowej w Chorzowie i Katowicach.
Co ważne, szykowane zmiany dotyczą osób, dla których zawód księgowego jest działalnością gospodarczą. Jeśli ktoś pracuje w tym zawodzie na etacie, zmian bać się nie musi.
- Zaletą zmian jest to, że nowe osoby, które wchodzą na rynek i chcą wykonywać zawód księgowego, będą mogły zdobyć certyfikat uprawniający do pracy z rachunkami. Wcześniej, w wyniku zmian po 2014 roku, taka możliwość była wygaszana. Innymi słowy, taki pracownik nie miał glejtu potwierdzającego jego kompetencje – komentuje Mariusz Rutke.
Wady? Młoda osoba rozpoczynjąca działalność, która nie jest jeszcze pewna, jaki zawód będzie chciała wykonywać, nie otworzy już biura rachunkowego "na próbę". To będzie musiała być świadoma i odpowiedzialna decyzja.
Nie ma pewności, jak będzie wyglądać certyfikacja usług. Zdaniem ekspertów, na wzór tego, co było przed 2014 rokiem, obejmie ona zarówno usługi pełnej księgowości, jaki księgowości uproszczonej. Z tego drugiego wariantu chętnie korzystają firmy, której w swojej strukturze nie mają działu rachunkowego i zlecają prace zewnętrznym podmiotom.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl